Mateusz Jachlewski: Najważniejszy jest teraz mecz z Azotami

Po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław szczypiorniści Vive Tauron Kielce już we wtorek powalczą o kolejne ligowe punkty. Kielczanie zagrają z Azotami Puławy.

W związku z sobotnim spotkaniem Ligi Mistrzów z Dunkerque HB piłkarzy Vive Tauronu Kielce we wtorek czeka kolejny ligowy bój. Zdziesiątkowani kontuzjami kielczanie powalczą o punkty z KS Azotami Puławy i są w tym starciu zdecydowanym faworytem. - Dla nas najważniejszy jest teraz mecz z Azotami Puławy. Koncentrujemy się na walce o dwa punkty w lidze. Prawdopodobnie wystąpimy w takim samym składzie jak we Wrocławiu. Musimy więc przemyśleć, w jaki sposób rotować składem. Na szczęście obyło się bez kolejnych kontuzji - zapowiedział Mateusz Jachlewski, skrzydłowy z Kielc.
[ad=rectangle]
Odległą perspektywą dla mistrzów Polski wydają się pozostałe spotkania w Lidze Mistrzów z Dunkierką i HC Motorem Zaporoże. Kielczanie jak na razie pełną uwagę skupiają wyłącznie na wtorkowym pojedynku w Puławach. - Dopiero po meczu w lidze pomyślimy o pojedynkach w Lidze Mistrzów. Na razie jednak pełne skupienie na spotkaniu w Puławach - potwierdził Jachlewski.

Kluczem do sukcesu w starciu ze Śląskiem Wrocław była agresywna obrona, przez którą nie mogli przedostać się wrocławscy szczypiorniści. Defensorzy Vive kilkukrotnie przechwycili piłkę kierowaną do kołowego gospodarzy, co pozwalało na budowanie przewagi za sprawą wykorzystywanych kontrataków. - Naszym najlepszym elementem w spotkaniu ze Śląskiem była obrona, dzięki której zdobywaliśmy łatwe bramki z kontry. Takie było założenie przedmeczowe i udało się je zrealizować - ocenił medalista mistrzostw świata z 2007 roku.

Komentarze (6)
avatar
Eder
9.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ciekawy ten Jachleski, meczów praktycznie nie opuszcza, ale w kadrze nie ma zdrowia grać B-) 
avatar
Wiślak
9.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
ZB to ile płacą ci za trollowanie na SF? 
avatar
Złoty Bogdan
9.02.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niektórzy to mają fajną fuchę, gdybym ja się tak przykładał do swojej pracy,....to pewnie bym już nie pracował. 
avatar
Mark211
9.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odwrotnie Marcinie odwrotnie. Azoty jadą do Kielc.