Aussie Sambor Tczew w tym sezonie zdobył trzy oczka podczas meczów wyjazdowych, jednak u siebie pozostawał bez punktu. Mecz z Ruchem miał być szansą na rehabilitację za poprzednie domowe porażki. Chorzowianki jednak nie chciały oddać wygranej bez walki.
[ad=rectangle]
Od początku mecz był bardzo wyrównany, jednak w końcu zaczęły przeważać tczewianki. Po bramce Hanny Strzałkowskiej w 14 minucie, Aussie Sambor prowadził już 8:5. Po raz kolejny jednak powtórzyły się stare błędy ekipy z Pomorza, który w dziewięć minut nie tylko straciły całą przewagę, ale po rzucie Marleny Lesik z rzutu karnego przegrywały 11:12.
Do przerwy żaden zespół nie potrafił wypracować sobie przewagi. Ostatecznie po bramce Tatiany Bilenii, Sambor schodził na nią z jednobramkowym zapasem. Po zmianie stron dobrze w grę weszły gospodynie. Po rzucie Katarzyny Skoniecznej, prowadziły po dziewięciu minutach 19:15.
W tym momencie - jak to bywało wcześniej w meczach Aussie Sylex Sambora - tczewianki przestały grać. Ruch to wykorzystał i błyskawicznie wyszedł na przewagę, której nie oddał do końca spotkania. Gospodynie popełniały wiele strat i Ruch wygrał 28:25. - Jak zawsze koniec jest taki sam. Nie wiadomo co się dzieje w głowach zawodniczek, że oddają piłki rywalkom i popełniają błędy, które nie przystoją na tym poziomie - zauważył Leszek Elbicki.
Aussie Sambor Tczew - KPR Ruch Chorzów 25:28 (15:14)
Aussie Sambor: Kordunowska-Lupa, Wiercioch - Olszowa 6, Strzałkowska 5, Tomczyk 4, Skonieczna 3, Bilenia 3, Belter 2, Krajewska 1, Pasternak 1 oraz Szulc.
Kary: 10 min.
KPR Ruch: Ciesiółka, Montowska - Migała 7, Belmas 6, Rodak 5, Lesik 5, Masłowska 3, Piotrowska 2 oraz Pieniowska, Krzymińska, Sucheta, Ważna.
Kary: 8 min.
Kary: Aussie Sylex Sambor - 10 min. (Skonieczna 4 min., Olszowa 4 min., Pasternak 2 min.), KPR Ruch - 8 min. (Sucheta 6 min. - cz.k., Krzywińska 2 min.).
Sędziowie: Rosendo, Rodriguez (Hiszpania).
Widzów: 290.
Demony nie opuszczają tczewianek - relacja z meczu Aussie Sambor Tczew - KPR Ruch Chorzów
Aussie Sambor Tczew po raz kolejny przegrał mecz u siebie, prowadząc w trakcie spotkania. Tym razem podopieczne Leszka Elbickiego i Bartłomieja Peplińskiego uległy Ruchowi Chorzów 25:28.