Energa AZS Koszalin rewelacją pierwszej rundy. W sobotę odniosą 5. wygraną z rzędu?

Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy w ostatnim czasie ekipa z Koszalina. Niedobory kadrowe zdają się nie mieć na tą drużynę żadnego wpływu. Uda im się ograć kolejnego rywala?

Ta runda niewątpliwie należy do zespołu z drugiego końca województwa zachodniopomorskiego. W najbliższą sobotę podopieczne Reidara Moistada zagrają ostatnie już zawody przed zimową przerwą. Ich rywalem będzie SPR Olkusz, który odniósł zaledwie jedno zwycięstwo i tyleż samo razy zremisował. Sukces ten nie byłby możliwy, gdyby Energę AZS Koszalin nie omijały kontuzje (wyjątek stanowi Sara Garovic). Dzieła dopełnia krytykowany w poprzednim sezonie charyzmatyczny trener z Norwegii. Wielu zadaje sobie teraz pytanie, na co jeszcze stać tę drużynę.
[ad=rectangle]
- Przed nami mecz z zespołem z Olkusza. Wiadomo, że jest to drużyna, która plasuje się w dolnych rejonach tabeli. Z takimi przeciwniczkami zawsze gra się trudno, ponieważ one nie mają nic do stracenia, są ambitne i nie oddadzą łatwo pola. My jednak musimy tam wygrać. Nie wyobrażam sobie, byśmy straciły chociaż jeden punkt - mówi jedna z tegorocznych liderek rewelacji tych rozgrywek Karolina Kalska.

Olkuszanki tylko dwukrotnie stanęły na wysokości zadania. Pierwszy raz, kiedy zremisowały na własnym parkiecie z beniaminkiem z Tczewa, drugi zaś ogrywając najsłabszą obecnie Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Pozostałe ich spotkania kończyły się dość wyraźnymi porażkami. Najwięcej, bo aż 36 bramek zaaplikował im aktualny wicelider tabeli Vistal Gdynia. Najlepsze wrażenie pod względem zdobywanych bramek sprawia Paulina Marszałek (46 w 9 meczach). Wśród Akademiczek statystyka ta prezentuje się o wiele lepiej. Na liście najczęściej trafiających znajdziemy: Kalską (55 bramek w 10 meczach), Aleksandra Kobyłecka (52 gole) oraz Joannę Załogę (50 trafień).

W poprzednim sezonie Srebrne Lwice nie miały zbyt wielu atutów w starciu z Akademiczkami
W poprzednim sezonie Srebrne Lwice nie miały zbyt wielu atutów w starciu z Akademiczkami

Co ciekawe, druga z wyżej wymienionych w dość żartobliwy sposób (a może i nie...) wypowiedziała się na temat ewentualnej wygranej nad Srebrnymi Lwicami. - Jeśli te dwa punkty z SPR-em dopiszemy do naszego konta, to wszystkie jedziemy do Egiptu na wakacje - powiedziała sama zainteresowana. Nie licząc zmagań pucharowych, będzie to ostatnia ligowa potyczka koszalinianek. Jakakolwiek strata punktów nie zmieni ich sytuacji, a zwycięstwo będzie dobrym prognostykiem przed rewanżami.

Początek spotkania SPR-u z Energą przewidziano na godzinę 17.00 w hali olkuskiego MOSiR-u. Bilety dostępne będą w następujących cenach: 3 zł (ulgowy), 7 zł (normalny) oraz 12 zł (rodzinny).

Komentarze (1)
avatar
arwid
14.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taka drużyna pokazuje że w 11 osób potrafi wygrywać. Ciekawe kiedy Sara się wyleczy, bo już kolejny mecz pauzuje. :/