Michael Biegler po porażce z Niemcami: Druga połowa napawa mnie optymizmem

Newspix / NORBERT BARCZYK
Newspix / NORBERT BARCZYK

Polscy szczypiorniści od porażki z Niemcami rozpoczęli zmagania na mistrzostwach świata w Katarze. Optymistycznych aspektów w grze naszego zespołu próbował się doszukać trener Michael Biegler.

Biało-czerwoni nie będą dobrze wspominali piątkowego spotkania z niemieckim zespołem. Po bardzo słabym początku meczu Polacy zeszli na przerwę przegrywając 13:17 i nawet ambitny zryw w drugiej części spotkania nie pozwolił im odwrócić losów rywalizacji. Niemcy z zimną krwią wykorzystali nasze błędy w ostatnich minutach i zasłużenie wygrali 29:26.
[ad=rectangle]
Myślę że zobaczyliśmy ciekawy mecz. Nie zanotowaliśmy niestety dobrego startu, ale to nie jest też zły start. Nie wiem dlaczego, ale nigdy dobrze nie zaczynamy rywalizacji na turniejach, choć próbowaliśmy już wielu rzeczy, by to zmienić - powiedział na pomeczowej konferencji selekcjoner polskiego zespołu, Michael Biegler.

- W tym momencie jestem jednak troszeczkę zadowolony, że nie poddaliśmy meczu w pierwszej połowie, dzięki czemu po przerwie mogliśmy dalej walczyć o dobry wynik. To odmiana w stosunku do naszego startu na mistrzostwach Europy i ostatnich meczów towarzyskich, gdzie nie potrafiliśmy znaleźć naszego stylu - dodał.

Niemiecki trener biało-czerwonych podkreślał ponadto, że w drugiej połowie jego podopieczni zaprezentowali się ze zdecydowanie lepszej strony, co pozwala mu z optymizmem myśleć o kolejnych spotkaniach.

- O naszej porażce zadecydowała pierwsza połowa. Stracić siedemnaście bramek to bardzo zły wynik, po przerwie było już jednak lepiej, bo rywale rzucili nam dwanaście bramek. Może popełniliśmy zbyt dużo małych błędów w ataku w końcówce, by zremisować lub uzyskać dobry rezultat, ale to było nasze trzecie starcie i tak jak podkreślałem wcześniej, jesteśmy na tym samym poziomie.
Dzisiaj przegraliśmy, mamy więc taką samą sytuację jak w poprzednich turniejach, ale druga połowa napawa mnie optymizmem. W przeszłości mając większą presję graliśmy lepiej -

zakończył Biegler. Kolejne spotkanie Polacy zagrają w niedzielę. Ich rywalem będzie Argentyna.

Z Ad-Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs

Komentarze (24)
avatar
żółtoniebieskobiały
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biegler nie ma pomysłu na kadrę. Próbowałem Go bronić przed meczem, ale jak widać niepotrzebnie. Nasi reprezentanci grają cały czas to samo:/ Czas najwyższy, by zmienić trenera. 
avatar
markus79
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Optymizm tylko wtedy gdy wyleci trener.Trener poziom ligowy 
avatar
cezarWP
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozumiem, że nasz styl to jest "-10" do przerwy i ułańska szarża po niej. Wtedy czujemy się jak "ryba w wodzie". Wychodzi na to, że Niemcy zawiedli i zagrali słabo w pierwszej połowie... 
jtd
16.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No coż, tacy są kibice: po 1-ym meczu zwalniają trenera a po 5-ym noszą na rękach. Co ma powiedzieć Gudmunsson ? 
avatar
Złoty Bogdan
16.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To może czas na zmiany....trenera?