- Pewnie nikogo nie zaskoczę, bo w większości klubów jest takie samo podejście - dla nas ważniejsze są rozgrywki ligowe niż pucharowe - mówi prowadzący wraz z Jackiem Zyśkiem olsztyńską drużynę Karol Adamowicz.
Warmiacy spotkają się w czwartek z Meble Wójcikiem Elbląg w finale rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Zwycięzca tego meczu awansuje do 1/8 finału krajowego pucharu, gdzie być może przyjdzie mu zmierzyć się z jedną z drużyn występujących na parkietach PGNiG Superligi.
[ad=rectangle]
Adamowicz zapowiada, że w starciu z Meblarzami swoją szansę otrzymają zawodnicy, którzy w dotychczasowych meczach ligowych nie mieli zbyt wielu okazji do gry.
- Ci gracze młodsi i mniej doświadczeni muszą się gdzieś ogrywać, a w meczach o punkty jest o to czasami trudno. W czwartek z pewnością dostaną swoją szansę i na tle silnego rywala będą mogli zagrać w zdecydowanie większym wymiarze czasowym - zapewnia Adamowicz.
Co ciekawe będzie to drugie bezpośrednie starcie obu ekip w przeciągu niespełna tygodnia. W minioną sobotę Warmia Traveland podjęła Meblarzy w ramach 7. kolejki I ligi mężczyzn gr. A. Spotkanie to dostarczyło ogromnych emocji i po zaciętej rywalizacji olsztynianie zwyciężyli 28:27.
Czwartkowe spotkanie w hali Urania zaplanowane zostało na godz. 17:00.