Początek pierwszego spotkania barażowego pomiędzy KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. i Zagłębiem Sosnowiec należał do ekipy gości, która prowadziła dwoma bramkami. Ostrowczanie podjęli jednak rękawice i szybko wyrównali stan meczu. Na boisku kibice nie oglądali zwyczajnej walki o I ligę, ale dosłowna wojnę, w której polały się pot i krew. Wystarczy wspomnieć rozbity nos Pawła Świecy i chwilowa nieobecność Grzegorza Mroczka, który musiał opuścić boisko po nokaucie przeciwnika. Obie drużyny nie zamierzały łatwo się poddać i ciągle wynik był bardzo bliski remisu. Po 20 minutach pojedynku dwie bramki przewagi osiągnęli gospodarze (7:5), którzy dopingowani przez swoich kibiców walczyli jak równy z równym z wyżej notowanym przeciwnikiem. Rywale wprawdzie doprowadzili do remisu po 7, jednak skuteczna kontra w wykonaniu KSZO Odlewni i Michał Zdziech strzela na 8:7. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowa przewagą pomarańczowo-czarnych 11:10, choć gdyby nie kończący się czas, to być może ekipa Zagłębia miałaby okazję do zdobycia gola po kontrze. Tak się jednak nie stało i to miejscowi schodzili do szatni bogatsi o jedno trafienie.
Lepiej drugą część gry rozpoczęli goście, którzy wyrównali stan meczu na 11:11. Stratę przy podaniu Mroczka do Zdziecha skutecznie wykorzystał Tomasz Kulka. Kolejne bramki dla KSZO Odlewni dołożyli Dmitrij Afanasjew oraz Kamil Kieloch z rzutu karnego (13:11). Goście nie chcąc, by przeciwnik odskoczył na więcej bramek, starali się za wszelką cenę dogonić wynik. Jednak świetnie w bramce ostrowieckiej spisywał się Karol Drabik, który skutecznie powstrzymywał ataki rywali z Sosnowca (17:13). Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Afanasjev, który zdobywał bramkę za bramką, by w 46 minucie podopieczni trenera Zbigniewa Tłuczyńskiego odskoczyli na pięć goli (19:13). W 48 minucie czerwona kartkę za faul na Świecy otrzymał Robert Borowiec, dla którego mecz się już zakończył. Wiele tzw. fauli wyniszczających przeciwnika można było zauważyć od początku spotkania, jednak ostrowczanie dzielnie walczyli i to oni w drugiej połowie ciągle utrzymywali kilka bramek przewagi. W 58 minucie było to aż dziesięć goli przewagi po świetnych rzutach Mroczka. Drużyna Zagłębia po dramatycznej i emocjonującej końcówce spotkania zmniejszyła tę przewagę do ośmiu trafień, jednak to zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego na rewanż pojedzie z całkiem niezłą zaliczką, na którą zdecydowanie zapracowała w spotkaniu we własnej hali (26:18).
KSZO Odlewnia Ostrowiec Św.- Zagłębie Sosnowiec 26:18 (11:10)
KSZO: Szewczyk, Drabik - Mroczek 7, Zdziech 4, Dziura 1, Cukierski, Kieloch 2, Jeżyna, Kubisztal 2, Afanasjev 6, Fugiel 3, Świeca 1, Pomiankiewicz, Radowiecki.
Zagłębie: Wnuk, Nakwaski, - Kalisz 7, Sieczka, Borowiec, Przybyła, Mentel 1, Kozłowski 1, Kulka 2, Strużyna 3, Fidyt 4, Jankowski.
Widzów: 300.