Szczypiornistki Profil Dwójki odczuwały przed spotkaniem duży niedosyt, bo przegrały na własnym parkiecie z SMS ZPRP Płock. - To była porażka na własne życzenie. Kolejny rywal, AZS Warszawa był o tyle groźny, że pokonał Tczew i Kościerzynę, czyli dwa najlepsze zespoły ligi. Dziewczyny się sprężyły, pokazały spokój i nie miały głupich strat. Mogę jedynie przyczepić się o dużą nieskuteczność w I części. Różnica siedemnastu bramek jest sprawą drugorzędną, ważniejsze jest to, że zaczynamy grać swoją piłkę - powiedział trener Włodzimierz Strzelec.
Bolączką sądeczanek we wcześniejszych meczach były słabsze drugie połowy. Tym razem cały mecz zagrały równo, nawet gdy na parkiecie pojawiły się rezerwowe. - Rozmowy, tłumaczenie i przećwiczenie pewnych elementów pozwoliło uniknąć chaosu w drugiej połowie. We wcześniejszych spotkaniach chciejstwo, jak to nazywam, nie szło w parze z rozsądkiem. Zgubione piłki się na nas mściły - zauważył szkoleniowiec.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Jedną z wyróżniających się postaci, była występująca na skrzydle Iwona Ruchała, autorka 6 goli. - Nie spodziewałyśmy się tak wysokiego zwycięstwa, ale wszystkie zagrały rewelacyjnie. Każda dodała swoją cegiełkę. Byłyśmy super zespołem i mamy nadzieję, że w Lublinie zagramy jeszcze lepiej. Również zmienniczki super sobie poradziły, dawały z siebie wszystko i świetnie broniły - zauważyła.
Po raz ostatni w sezonie zaprezentowała się w barwach Dwójki Marzena Cempa, najskuteczniejsza zawodniczka całej I ligi. Rozgrywająca rzuciła 146 bramek w 18 meczach. Dorobku nie poprawi, bo planuje wyjazd zagraniczny. - W tym sezonie nie już nie zagram, ale zamierzam wrócić na obóz przygotowawczy przed kolejnym. Myślę, że będzie wszystko ok i skończymy ligę na dobrym miejscu - stwierdziła młodzieżowa reprezentantka Polski.
W środę Profil Dwójka Nowy Sącz będzie nadrabiać zaległości z 18. kolejki i na wyjeździe zmierzy się z AZS-em UMCS Lublin, piątą drużyną I ligi.