AZS UW Warszawa jedzie po punkty do Poznania

Szczypiorniści Uniwersytetu Warszawskiego wygrali w tym roku jeden ligowy mecz. Teraz w Poznaniu Akademicy chcą powalczyć o kolejne ważne zwycięstwo.

Podopieczni Roberta Bliszczyka i Sławomira Monikowskiego tej wiosny pokonali tylko Kar-Do Spójnię Gdynia. Warszawiacy rywali mieli jednak klasowych, stołeczny zespół w walce o punkty mierzył się bowiem także z Wybrzeżem Gdańsk, Wolsztyniakiem Wolsztyn, Nielbą Wągrowiec i Warmią Traveland Olsztyn. Poniżej oczekiwań Akademicy spisali się tylko w otwierającym tegoroczne zmagania na ligowych parkietach starciu z Vetrex Sokołem Kościerzyna. W najbliższych tygodniach o zdobycze AZS UW powinno mieć łatwiej.

W dwudziestej serii gier pierwszej ligi rywalem warszawiaków będzie MKS Poznań. Podopieczni Domana Leitgebera z dziewięciu ostatnich meczów wygrali jeden i w tabeli zajmują ósmą lokatę z sześcioma punktami przewagi nad jedenastymi Akademikami. Jesienią w stolicy poznaniacy zwyciężyli różnicą trzech trafień. - Teraz będziemy chcieli się im zrewanżować - deklaruje w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Bliszczyk.

AZS UW musi zacząć regularnie zwyciężać, by nie mieć kłopotów z utrzymaniem na zapleczu PGNiG Superligi. - Widzę u chłopaków postęp. Jest też zaangażowanie, to dla mnie najważniejsze. W tej lidze każdy walczy o punkty, gdzie tylko może. My także. Będziemy szukać zwycięstw również w meczach wyjazdowych. Tej wiosny czeka nas walka o utrzymanie. Mam jednak nadzieję, że nie będziemy musieli się o nie martwić do ostatniej kolejki - podkreśla trener stołecznej drużyny.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Jego zespół ma na swoim koncie tyle samo punktów co zajmujący w tabeli przedostatnią lokatę Grunwald Poznań. Temu rywalowi Akademicy stawią czoła w ostatnim meczu wiosny. Wcześniej czekają ich między innymi starcia z AZS UKW Bydgoszcz i SMS-em ZPRP Gdańsk. Dobrą serię warszawiacy chcieliby jednak zacząć już teraz. Sobotni mecz z MKS-em rozpocznie się o godzinie 18:00.

Komentarze (0)