Gdynianki, które w ostatnim czasie zanotowały dwie porażki (w Lubinie i Koszalinie), w niedzielnym spotkaniu chciały udanie pożegnać się ze swoimi kibicami. Mecz z jeleniogórskim rywalem był bowiem ich ostatnim na własnym parkiecie w sezonie zasadniczym, na kolejne przyjdzie poczekać aż do fazy play-off.
Zespół Jensa Steffensena już w pierwszych minutach narzucił walczącej o ósmą lokatę Jelonce swój styl gry, szybko wychodząc na kilkubramkowe prowadzenie. Popłoch w szeregach defensywy KPR-u siała Iwona Niedźwiedź, w kontratakach nieomylne były zaś Karolina Kalska i Katarzyna Janiszewska. Już w 10. minucie Vistal wygrywał 8:3, a w ciągu kolejnych pięciu minut jego przewaga wzrosła do sześciu trafień (11:5).
Wysokie prowadzenie pozwoliło gdyniankom na swobodną kontrolę wydarzeń na parkiecie. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, Vistal utrzymał sześć bramek przewagi (17:11) i do szatni zszedł wręcz pewny zwycięstwa. Podopieczne Steffensena wynik rywalizacji rozstrzygnęły tuż po wznowieniu gry, w 35. minucie odskakując na dystans dziesięciu trafień (21:11).
Od tego momentu gdynianki mocno spuściły z tonu, przyjezdne zaś systematycznie zaczęły zmniejszać straty. Vistal kontrolował jednak wynik, nie pozwalając rywalkom na zbliżenie się na zbyt małą odległość. Wynik dla KPR-u próbowały ratować Małgorzata Buklarewicz i Anna Mączka, ale ostatecznie pozwoliło to jedynie na zniwelowanie strat do sześciu bramek.
Vistal wygrał 28:22 i utrzymał drugą pozycję w tabeli Superligi. Gdynianki rozegrały jednak jeden mecz więcej niż trzeci MKS Selgros Lublin. KPR jest zaś ósmy.
Vistal Gdynia - KPR Jelenia Góra 28:22 (17:11)
Vistal: Gapska, Kowalczyk - Kalska 8, Niedźwiedź 6, Janiszewska 5, Matyka 3, Balsam 2, Kulwińska 2, Zych 2, Białek, Galińska, Khouildi, Kozłowska, Pawłowska.
KPR: Kozłowska, Demiańczuk - Buklarewicz 6, A. Mączka 6, Dąbrowska 3, Wiertelak 3, Uzar 2, Skalska 1, Żakowska 1, Grobelska, Michalak.
Sędziowali: Łukasz Niedbała oraz Jakub Szwedo (woj. zachodniopomorskie).
Widzów: 800.