Michał Kasperczak: Będziemy musieli wspiąć się na wyżyny umiejętności

Zawodnicy MKS-u Poznań trenują od początku stycznia. Pierwszą część sezonu mogą zaliczyć do udanych. Aby móc się utrzymać na zapleczu Superligi w drugiej rundzie muszą zagrać równie dobrze.

Pierwszym przeciwnikiem drużyny z Poznania będzie ekipa Pomezanii Malbork. W pierwszej rundzie zawodnicy beniaminka byli blisko sprawienia niespodzianki (31:28 dla Pomezanii). - Pomezania Malbork to przede wszystkim doświadczenie. Mają swoich szeregach zawodników, którzy wiele lat reprezentowali silne drużyny z naszej ekstraklasy. Chcąc wygrać to spotkanie musimy zaprezentować doskonałą skuteczność, zarówno w ataku jak i obronie oraz wartość gry zespołowej. Pierwszy mecz naszych drużyn pokazał, że stać nas na nawiązanie równorzędnej walki jednak potencjał tej ekipy jest na tyle duży, że będziemy musieli wspiąć się na wyżyny umiejętności i wykazać ogromny charakter. Wierzymy jednak w zwycięstwo i z takim nastawieniem będziemy wychodzić na parkiet - mówi rozgrywający MKS-u, Michał Kasperczak.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Nasz rozmówca uważa, że nastroje w drużynie mogły być lepsze na początku drugiej rundy. - Jesteśmy źli na siebie za końcówkę 1 rundy. Kompletnie nie udały się nam zawody w Bydgoszczy oraz w ostatnim meczu minionego roku niewielką różnicą przegraliśmy u siebie z Elblągiem. Były to spotkania, w których powinniśmy pokusić się o 4 punkty dzięki czemu w dużo mniej nerwowych nastrojach podchodzilibyśmy do inauguracji 2 rundy - kończy.

Komentarze (0)