4. Turniej Noworoczny w Zabrzu: Premierowe zwycięstwo Górnika, Azoty na fali

Górnik Zabrze i KS Azoty Puławy odniosły zwycięstwa w dwóch pierwszych sobotnich meczach 4. Turnieju Noworocznego w Zabrzu. Na godz. 16:00 i 18:00 zaplanowane kolejne spotkania.

Grający bez kilku podstawowych zawodników zabrzanie (brakowało trójki kadrowiczów - Michała Kubisztala, Roberta Orzechowskiego oraz Patryka Kuchczyńskiego, a także kontuzjowanych Sebastiana Suchowicza, Daniela Żółtaka i Łukasza Stodtko) długo męczyli się z beniaminkiem PGNiG Superligi. Ekipa Patrika Liljestranda wygraną zapewniła sobie dopiero w ostatnim kwadransie drugiej połowy.

Początek rywalizacji to zacięta walka po obu stronach parkietu. W barwach gospodarzy turnieju od pierwszych minut wyróżniał się Bartłomiej Tomczak (10 bramek w pierwszej połowie), w opolskiej drużynie najskuteczniejszy był zaś obrotowy Jakub Płócienniczak (5 trafień). W 21. minucie Gwardziści odskoczyli rywalom na dwie bramki przewagi (12:10), jednak Górnik tuż przed końcem premierowej odsłony odrobił straty i za sprawą trafienia Kamila Mokrzkiego zszedł do szatni wygrywając 17:16.

Po zmianie stron zespół Tadeusza Jednoroga ponownie objął dwubramkową przewagę. Dobrą zmianę dał Oskar Serpina, kilka razy z lewego skrzydła trafił Paweł Swat i w 40. minucie opolanie prowadzili 22:20. Górnik po raz kolejny szybko odrobił jednak straty i po bramkach Mokrzkiego i Tomczaka wyszedł na prowadzenie 24:23, którego nie oddał już do końcowej syreny. Trafienie Aleksandra Bushkova w 57. minucie przypieczętowało pierwszą wygraną zabrzan w turnieju.

Górnik Zabrze - Gwardia Opole 32:28 (17:16)

Górnik: Kornecki - Tomczak 11, Bushkov 5, Mokrzki 5, Jurasik 3, Kandora 3, Nat 3, Niedośpiał 1, Piątek 1, Bednarczyk, Twardo.
Kary: 8 min.
Gwardia:

Romatowski, Malcher - Płócienniczak 6, Swat 5, Prokop 4, Serpina 3, Szolc 3, Pa. Adamczak 2, Pi. Adamczak 2, Kulak 2, Knop 1, Drej, Lasoń, Migała.
Kary: 8 min.

Drugie spotkanie, rozpoczęty w południe mecz KS Azotów Puławy z SPR Chrobrym Głogów, nie dostarczył już tak wielu emocji. Puławianie, grający bez czterech zawodników przebywających na zgrupowaniach, już w pierwszych minutach narzucili szybkie tempo, a dobre interwencje Macieja Stęczniewskiego pozwoliły im na systematyczne kontrowanie przeciwnika. W szybkich atakach brylowali Adam Skrabania i Paweł Ćwikliński, w drugiej linii umiejętnie piłkę rozgrywał Marko Tarabochia. W 21. minucie puławianie prowadzili już 14:6 i taką przewagę utrzymali do końca pierwszej połowy.

Po zmianie stron charakter meczu nie uległ zmianie. Osłabieni głogowianie (Chrobry do Zabrza przyjechał bez Jakuba Łucaka, Antona Prakapeni, Dominika Płócienniczaka, Rafała Biegaja, Yurija GromykoRafała Stachery i Michała Świrkuli, a w meczu nie grał Marek Świtała) nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki, choć co prawda w 52. minucie zbliżyli się do rywali na dystans pięciu bramek. Azoty w końcówce wrzuciły jednak wyższy bieg i ostatecznie wygrały 31:22, odnosząc drugie zwycięstwo podczas zabrzańskiego turnieju.

KS Azoty Puławy - SPR Chrobrym Głogów 31:22 (19:11)

Terminarz meczów sobotnich:
16:00 Gwardia Opole - Chrobry Głogów
18:00 Górnik Zabrze – Azoty Puławy

MDrużynaZRPBramkiPkt
1 KS Azoty Puławy 2 0 0 65:49 4
2 Górnik Zabrze 1 0 1 58:57 2
3 SPR Chrobry Głogów 1 0 1 51:57 2
4 Gwardia Opole 0 0 2 55:66 0
Źródło artykułu: