Zespół z Tczewa w daleką 8 godzinną podróż na południe Polski wyruszył tylko w 12 osobowym składzie. Z powodu chorób i urazów w Tczewie musiały zostać między innymi Justyna Belter, Aneta Skonieczna i Wiktoria Frankowska.
Na boisku nie było jednak widać ani braków kadrowych spadkowicza z Superligi ani zmęczenia bardzo długa podróżą. Od pierwszych minut podopieczne Roberta Karnowskiego dominowały na boisku w każdym elemencie gry, a młode i ambitne zawodniczki z Dobrzenia tylko czasami znajdowały sposób na bardzo dobrą i szczelną tego dnia obronę tczewianek. Co prawda jeszcze w 9 minucie Tor przegrywał tylko 2:4, ale kolejną bramkę zdobył dopiero w minucie 14 przy stanie 2:8. W Samborze na dobrym i równym poziomie grały wszystkie zawodniczki, rzuty karne skutecznie egzekwowała Magda Krajewska i przewaga Aussie Sylex rosła z każdą minutą. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:6 dla Sambora.
W drugiej części gry większość czasu na parkiecie spędziły juniorki starsze Sambora Patrycja Orzłowska, Agnieszka Kajtek i Dominika Znajdek. Choć nie ustrzegły się kilku błędów, to nie miało to wpływu na przebieg meczu. Sambor w dalszym ciągu powiększał przewagę, która w 60 minucie urosła do 23 bramek i wynik meczu zakończył się zwycięstwem tczewianek 33:10. Dzięki lepszej różnicy bramek Sambor wyprzedził w tabeli zespół z Kościerzyny i po tygodniu przerwy powrócił na fotel lidera.
Tor Dobrzeń Wielki - Aussie Sylex Sambor Tczew 10:33 ( 6:18 )
Tor: Żegleń, Wróbel - Majewska 3, Dęga 2, Golec 2, Marciniszyn 1, Staszkiewicz 1, Zajączkowska, Postupalska, Szczygiecka, Danowska, Górka.
Sambor: Kordunowska - Krajewska 7, Stanulewicz 6, Domnik 5, Tomczyk 4, Jezierska 4, Orzłowska 2, Kajtek 2, Dorsz 1, Skonieczna 1, Znajdek.
Widzów: 100
Aussie Sylex Sambor Tczew pokonał aż różnicą 23 bramek beniaminka I ligi kobiet Tor Dobrzeń Wielki i powrócił na fotel lidera rozgrywek.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
