W 1. kolejce podopieczni Bogdana Wenty wysoko pokonali francuską Dunkierkę, dlatego apetyty kibiców przed meczem z Porto były duże. Mistrzowie Polski byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa, tym bardziej, że ich rywale ulegli w swoim pierwszym meczu zespołowi KIF Kolding. Portugalczycy zapowiadali jednak, że do Kielc przyjeżdżają walczyć o punkty.
Dość niespodziewanie pojedynek lepiej rozpoczęli goście, którzy w 3. minucie objęli prowadzenie po dwóch efektownych bramkach z drugiej linii. Tym czasem Vive miało kłopoty ze sforsowaniem agresywnej obrony Smoków, a kiedy już udało się wywalczyć dobrą pozycję, to w kluczowych momentach brakowało skuteczności. Przewaga rywali nie trwała jednak długo. Już w 7. minucie do remisu doprowadził Ivan Cupić, a dwie minuty później po bramce drugiego ze skrzydłowych, Manuela Strleka, mistrzowie Polski objęli pierwsze prowadzenie (6:5). Gospodarze zdecydowanie poprawili grę w obronie, wychodząc wyżej do rywali, co natychmiast przyniosło efekty w postaci szybkich kontrataków.
Po niespełna kwadransie kielczanie prowadzili 9:6, ale przyjezdni nie dawali za wygraną. Co gorsza dla gospodarzy, w ich poczynania znów wdarła się niepotrzebna nerwowość. Porto wykorzystało okazję i w 22. minucie Wilson Davyes zmniejszył straty do zaledwie jednej bramki (11:10). Chwilę później miała miejsce dość niecodzienna sytuacja, kiedy Vive, grając w osłabieniu, wycofało bramkarza. Jego miejsce zajął Tomasz Rosiński, ale mistrzowie Polski stracili piłkę w ataku, a golkiper Porto, Hugo Laurenthio, rzutem przez całe boisko umieścił ją w pustej kieleckiej bramce. Przed przerwą podopieczni Bogdana Wenty zdołali jeszcze dorzucić kilka bramek i do szatni obie siódemki schodziły przy wyniku 16:13.
W przerwie meczu trener Vive, jak można się domyślać, miał sporo uwag do swojego zespołu, bo w poczynaniach kielczan było zdecydowania za dużo chaosu i prostych błędów. Na parkiet gospodarze wyszli jednak pełni energii i błyskawicznie dorzucili cztery kolejne bramki z rzędu. Znakomicie wyglądała również gra defensywna, uniemożliwiająca Porto przeprowadzenie skuteczniej akcji. Przełamanie nastąpiło dopiero w 35. minucie, kiedy trafienie dla Portugalczyków zaliczył najskuteczniejszy wśród przyjezdnych Gilberto Duarte. Żółto-biało-niebiescy rozkręcali się jednak coraz bardziej. Przy stanie 22:14 trener gości poprosił o czas, ale sytuacja jego podopiecznych była już bardzo trudna.
Piaty bieg, który kielczanie włączyli w drugiej połowie spowodował, że przez ostatni kwadrans pozostało im tylko kontrolować wynik. Niestety atak pozycyjny nie był tego dnia najmocniejszą stroną gospodarzy i po okresie bezwzględnej dominacji, Vive znów zaczęło "oddawać" za darmo piłkę gościom. Całe szczęście, że dobrze dysponowany tego dnia był Sławomir Szmal, który zdołał obronić kilka sytuacji sam na sam, a nawet jeden rzut karny. Na dziesięć minut przed końcem kielczanie prowadzili 29:21 i nie dopuścili już do nerwowej końcówki. Ostatecznie w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów Vive Targi Kielce wysoko pokonało FC Porto Vitali 35:23.
Vive Targi Kielce - FC Porto Vitalis 35:23 (16:13)
Vive: Szmal, Losert - Grabarczyk, Jurecki 6, Tkaczyk 1, Olafsson 2, Aguinagalde 4, Bielecki, Jachlewski 4, Strlek 4, Lijewski 3, Buntić 3, Musa 1, Zorman 1, Rosiński 1, Cupić 5 (1).
Karne: 1/1
Kary: 6 minut
Porto: Bravo, Laurentinho 1 - Carvalhais, Duarte 6, Santos, Ferraz 4, Alves 1, Amador Salina, Rocha 2, Moreira 2, Davyes 2, Santos 2, Pereira 3, Schubert.
Karne: 0/1
Kary: 6 minut
Kary: Vive - Grabarczyk, Buntić, Rosiński; Porto - Ferraz, Rocha, Davyes
Widzów: 4000
Sędziowie: Shlomo Cohen i Yoram Peretz ( obaj Izrael).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Paris Saint-Germain HB | 14 | 13 | 0 | 1 | 455:385 | 26 |
2 | MOL-Pick Szeged | 14 | 9 | 2 | 3 | 411:397 | 20 |
3 | SG Flensburg-Handewitt | 14 | 7 | 1 | 6 | 378:370 | 15 |
4 | HBC Nantes | 14 | 5 | 4 | 5 | 421:408 | 14 |
5 | HC Motor Zaporoże | 14 | 5 | 1 | 8 | 413:412 | 11 |
6 | RK PPD Zagrzeb | 14 | 4 | 3 | 7 | 359:388 | 11 |
7 | Skjern Handbold | 14 | 3 | 2 | 9 | 398:439 | 8 |
8 | Celje Pivovarna Lasko | 14 | 3 | 1 | 10 | 380:416 | 7 |
To jest sport i wszystko jest możliwe.
dobra koniec spamu, na grze widzę że chyba można rozmawiać.
LUDZIE, ZAKŁADAJCIE KONTA NA handballenergy.com :P