Sparingowo: Wymęczone zwycięstwo Nielby nad poznańskim MKS-em

Nielbiści pokonali na swoim terenie MKS Poznań 26:25. Wągrowczanie jednak przez cały mecz mocno męczyli się z beniaminkiem pierwszej ligi.

W kolejnym meczu kontrolnym wągrowiecka Nielba wystąpiła w bardzo okrojonym składzie. Na parkiecie hali Ośrodka Sportu i Rekreacji zabrakło: Bartosza Świerada, Michała Obiały, Dariusza Widzińskiego, Pawła Smolińskiego, Łukasza Białaszka, Bartosza Biniewskiego.

Zawodnicy ci, z wyjątkiem Łukasza Białaszka, który nie zgrał w meczu przeciwko MKS-owi Poznań z powodów rodzinnych - urodził mu się syn, nie wzięli udziału w sparingu z powodu urazów. Nie są to jednak poważne kontuzje. - Bartosz Świerad ma problemy z dwugłowym uda. Obiała doznał złamania nosa podczas turnieju w Kaliszu. Widziński ma zbite żebra po turnieju w Kaliszu. Biniewski skręcił kostkę. Smoliński ma problemy z kręgosłupem - wylicza Paweł Noch, szkoleniowiec Nielby Wągrowiec.

Część z kontuzjowanych zawodników ma być już zdrowa i jechać na kolejny turniej. Będą to zawody, które odbędą się w dniach 30-31 sierpnia w Gdańsku. Czy do rozpoczęcia nowego sezonu reszta graczy dojdzie do pełnej dyspozycji. - Nie są to groźne urazy. Na ligę będziemy w komplecie - obiecuje Paweł Noch.

W meczu kontrolnym z drużyną ze stolicy Wielkopolski zagrał pierwszy raz po urazie pleców Michał Krawczyk. - Jest to nowy gracz. Kontuzja, która wyeliminowała go na dwa tygodnie z treningów, przeszkodziła w tym, aby go wkomponowywać w zespół - dodaje trener żółto-czarnych.

Całe starcie na środku grał Bogdan Oliferchuk - drugi po Michale Krawczyku nowy nabytek nielbistów, który wprowadzany jest do wągrowieckiego zespołu. - Ta dwójka naszych nowych graczy musi spędzać jak najwięcej czasu ze sobą. Muszą też dużo grać z zespołem - informuje Paweł Noch.

Zdaniem szkoleniowca żółto-czarnych, był to bardzo słaby mecz z wykonaniu Nielby. - Tylko cudem wygraliśmy to spotkanie. Trzeba przyznać, że drużyna z Poznania bardzo poważnie potraktowała ten sparing i postawiła nam trudne warunki. My, tak naprawdę, nie potrafiliśmy wejść w to spotkanie. Dopiero w ostatnich pięciu minutach zagraliśmy z należytą koncentracją, broniąc kilka piłek i wyprowadzając kontrataki. Sparingi dają nam odpowiedź na kilka pytań. Każdy dostaje szansę na to, aby zaprezentować się na parkiecie. Wiele odpowiedzi już mam. Wiem, na co stać graczy oraz w których momentach można na nich liczyć. W jakich sytuacjach zawodzą. Na pewno spotkania ligowe to jest zupełnie co innego. Raz, że inna mobilizacja, dwa - zagrają tylko najlepsi, czyli zawodnicy, którzy na to sobie zasłużą - ocenia trener.

MKS Nielba Wągrowiec - MKS Poznań 26:25

Nie podajemy statystyk. Nie sporządzono bowiem protokołu meczowego.

Komentarze (0)