Urodzony w Tarnowie Filip Kliszczyk jest typowym lewym rozgrywającym, ale znakomicie sobie radzi także na środku rozegrania. Właśnie na tej pozycji w szczecińskiej Gaz-System Pogoni gra obecnie Michal Bruna, którego rosły 36-latek ma wspierać w najbliższym sezonie. - Filip zostaje z nami. Jest w zespole, przygotowuje się normalnie do sezonu. Jest bardzo aktywny i walczy o swoją pozycję na środku z Michalem - potwierdził te informacje prezes gazowników Paweł Biały.
Przypomnijmy, że działacze ze Szczecina na pół roku wypożyczyli swojego zawodnika do niemieckiego Stralsunder HV, ale kontraktu z nim nie zrywali. Jest on jeszcze ważny do połowy 2014 roku. Za naszą zachodnią granicą szczypiornista zdecydowanie odbudował swoją formę. Teraz będzie miał doskonałą okazję na to, by udowodnić swoją przydatność do zespołu. - Na pewno będzie on wykorzystywany, bo Brunek nie będzie mógł grać przez 60 minut. Od niego samego teraz zależy, jak będzie grał a tym samym jak długo - dodał nasz rozmówca.
Biały zwrócił też uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt. - On też doszedł w końcu do siebie po tej ciężkiej kontuzji. Pograł trochę w Niemczech. Zeszczuplał, znacznie lepiej przygotował się fizycznie. Na chwilę obecną przy tych treningach ciężko powiedzieć na co go będzie stać. Zobaczymy. Filip bardzo dobrze biega. Robi to dobrze od dłuższego czasu, dba o siebie. Zobaczymy jak to potem będzie wyglądało na parkiecie, bo tutaj gra też wiele innych czynników.
W tej chwili pod względem kadrowym właśnie ta pozycja prezentuje się w Pogoni najbardziej okazale. Jest aż 7 równorzędnych rozgrywających, po dwóch na każdą stronę. Trenerzy Rafał Biały i Sławomir Fogtman z pewnością wielokrotnie będą rotowali składem i próbowali różnych rozwiązań taktycznych. Jednak jak mówi stare porzekadło: parkiet wszystko zweryfikuje.
Jak ich znacie to zapytajcie sie dlaczego nie grają i jak im się grało w Kielcach
Ma wielkie szczęście że został w Szczecinie!!!