Bundesliga: THW Kiel mistrzem po raz 18, wielki mecz Jaszki z Magdeburgiem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wygraną nad Rhein-Neckar Löwen zawodnicy THW Kiel przypieczętowali tytuł mistrzów Niemiec. W drugim wtorkowym meczu Füchse Berlin pokonało SC Magdeburg, a 7 bramek dla Lisów zdobył Bartłomiej Jaszka.

Kilończycy powtórzyli zeszłoroczne osiągnięcie, sięgając po krajowy tryumf po raz ósmy w ciągu ostatnich dziewięciu sezonów. Zespół Alfreda Gislasona z mistrzowskiego tronu ustąpił jedynie w 2011 roku, gdy na najwyższy stopień podium wdrapali się gracze HSV Hamburg.

Popularnym Zebrom tytuł zapewniła wygrana nad głównym kontrkandydatem w walce o złoto, Rhein-Neckar Löwen. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek kilończycy nad drugimi Lwami mają pięć punktów przewagi, a rywalom w zanadrzu pozostały do rozegrania ledwie dwa spotkania. Tym samym drużyna z Mannheim utraciła szansę na dogonienie rywali z północy Niemiec.

Decydujące o losach mistrzostwa spotkanie przebiegało pod jednostronne dyktando graczy THW Kiel, którzy od pierwszej minuty narzucając własny styl gry natychmiastowo odskoczyli rywalom. W 6. minucie Zebry wygrywały już 3:0, a przed przerwą ich przewaga sięgnęła ośmiu bramek (15:7). Goście nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki, ustępując zespołowi Gislasona w każdym elemencie gry, czego dowodem jest wynik z 45. minuty (25:14). W ostatnich minutach kilończycy spuścili jednak z tonu, pozwalając Lwom odrobić część strat.

Emocji nie zabrakło natomiast w drugim wtorkowym meczu, w którym Füchse Berlin spotkało się z SC Magdeburgiem. Walczące o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów Lisy wypracowały znaczną przewagę tuż po pierwszym kwadransie. Kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Silvio Heinevetter, ofensywne trio Iker Romero - Konstantin Igropulo - Bartłomiej Jaszka zdobyło pięć bramek pod rząd i w 18. minucie Füchse prowadziło już 10:5.

Pięciobramkową przewagę berlińczycy powiększyli dopiero po przerwie, głównie za sprawą świetnie grającego Jaszki. Po trafieniu Polaka Lisy w 38. minucie wygrywały już 20:13 i nic nie zapowiadało, że rywale zdołają powrócić do gry. Gladiatorzy z Magdeburga w ciągu kilkunastu minut odrobili jednak większość strat, doprowadzając do stanu 26:24 w 54. minucie. Zespół Dagura Sigurdssona nie wypuścił jednak z rąk wygranej, dzięki czemu wdrapał się na 3. miejsce w ligowej tabeli.

Świetnie grający Jaszka był bohaterem i liderem Füchse. Polak zdobył 7 bramek, zaś przy dwóch kolejnych asystował. Dobre zawody rozegrał także obrotowy Magdeburga, Bartosz Jurecki. Kołowy polskiej reprezentacji na listę strzelców wpisał się trzy razy. W piątek i sobotę dokończona zostanie 31. kolejka Bundesligi.

14.05.2013 - wtorek: Füchse Berlin - SC Magdeburg 29:26 (16:11) Najwięcej bramek: dla Füchse - Bartłomiej Jaszka 7, Konstantin Igropulo 6, Iker Romero, Ivan Nincević - po 4; dla Magdeburga - Jure Natek 5, Tim Hornke, Stefan Kneer - po 4, Bartosz Jurecki 3.

THW Kiel - Rhein-Neckar Löwen 31:25 (15:7) Najwięcej bramek: dla THW - Marko Vujin 7, Dominik Klein, Christian Sprenger - po 4; dla RNL - Bjarte Myrhol 5, Andy Schmid, Patrick Groetzki - po 4.

Pozostałe mecze 31. kolejki: 17.05, godz. 19:45 - TUSEM Essen - HSG Wetzlar  17.05, godz. 19:45 - GWD Minden - TSV Hannover-Burgdorf 17.05, godz. 19:45 - TV 1893 Neuhausen - SG Flensburg-Handewitt 18.05, godz. 19:00 - TuS N-Lübbecke - MT Melsungen 18.05, godz. 19:00 - VfL Gummersbach - TBV Lemgo 18.05, godz. 19:00 - HBW Balingen-Weilstetten - HSV Hamburg 18.05, godz. 20:15 - Frisch Auf! Göppingen - TV Grosswallstadt

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
32
30
0
2
905:731
60
2
32
29
0
3
949:754
58
3
32
25
0
7
956:824
50
4
33
23
2
8
942:838
48
5
32
19
0
13
886:851
38
6
32
19
0
13
866:849
38
7
31
17
2
12
814:796
36
8
32
16
2
14
851:846
34
9
32
13
2
17
801:825
28
10
32
13
1
18
880:908
27
11
32
11
4
17
813:820
26
12
32
11
3
18
805:815
25
13
32
12
1
19
806:835
25
14
32
11
2
19
879:902
24
15
32
10
3
19
862:944
23
16
32
6
1
25
762:912
13
17
32
6
1
25
765:935
13
18
32
3
4
25
742:899
10
Źródło artykułu: