SPR i Zagłębie blisko finału - podsumowanie tygodnia w PGNiG Superlidze Kobiet

Za nami pierwsze mecze półfinałowe play-off w PGNiG Superlidze Kobiet. Bliskie awansu do finału są szczypiornistki SPR-u Lublin i KGHM Metraco Zagłębia Lubin.

W tym artykule dowiesz się o:

Defensywa na szóstkę, atak na trzy plus

Żadnych szans nie dały mistrzyniom Polski szczypiornistki KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Gdyniankom nie pomogła nawet przewaga własnego parkietu. W pierwszym meczu Vistal zdołał rzucić rywalkom zaledwie 15 bramek, pomimo, że do przerwy prowadził 8:5. Oba zespoły zaprezentowały znakomitą postawę w defensywie i znacznie słabszą w ataku. W drugich 30 minutach Miedziowe zdołały najpierw wyrównać, a potem przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
 
Drugi pojedynek wyglądał podobnie. Równa walka toczyła się tylko w pierwszej połowie. Potem inicjatywę przejęły lubinianki, które stopniowo powiększały przewagę. Dwa wyjazdowe zwycięstwa stawiają zespół Bożeny Karkut w komfortowej sytuacji. Wicemistrzyniom Polski do szczęścia potrzeba już tylko jednej wygranej we własnej hali.

Pewny SPR

W podobnej sytuacji do Zagłębia jest siódemka SPR-u Lublin, która dwukrotnie pokonała Politechnikę Koszalińską. Podopiecznym Edwarda Jankowskiego oba zwycięstwa przyszły dość łatwo. W piątek lublinianki już po pierwszej połowie prowadziły różnicą pięciu goli i do ostatniej syreny kontrolowały wynik meczu. Świetne zawody rozegrała bramkarka SPR-u, Weronika Gawlik.
 
Drugi pojedynek wyglądał podobnie, choć do przerwy gospodynie miały tylko jedno trafienie więcej do Akademiczek. Drugą odsłonę lublinianki zaczęły jednak od mocnego uderzenia i szybko pozbawiły rywalki złudzeń. Trener Jankowski może być też zadowolony z powrotu do gry kilku swoich zawodniczek - przed tygodniem Alesii Mihdaliovej, a w starciu z koszaliniankami także Edyty Danielczuk i Valiantsiny Nestsiaruk. Powodów do optymizmu nie ma za to Waldemar Szafulski. Jego zespół przetrzebiły kontuzje. Urazy wykluczają z gry Martę Dąbrowską, Tatianę Bilenię i Monikę Odrowską.[b]

Lublinianki są już tylko o krok od awansu do finału
Lublinianki są już tylko o krok od awansu do finału

Remis w ostatniej sekundzie[/b]

Kibice w Kielcach nie mogą ostatnio narzekać na brak emocji i nie są one związane wyłącznie z zespołem Vive Targów. Szczypiornistki KSS-u również fundują swoim sympatykom ciekawe widowiska. Tak było w starciu z Vistalem Łączpol Gdynia i tak samo w pojedynku z KPR-em Jelenia Góra. Kielczanki po niezwykle zaciętym pojedynku, dosłownie wyrwały rywalkom remis niemal równo z syreną kończąca zawody. Świetne spotkanie rozegrała najlepsza zawodniczka KPR-u, Joanna Załoga. Z kolei w ekipie kieleckiej słowa uznania należą się bramkarce Marcie Wawrzynkowskiej. Rewanż w stolicy Karkonoszy zapowiada się niezwykle ciekawie.
 
Walka, emocje, pretensje do arbitrów

Świadkami emocjonującego pojedynku byli kibice w Nowym Sączu, gdzie miejscowy beniaminek pokonał siódemkę Pogoni Baltica Szczecin. Góralki od początku do końca prowadziły w tym spotkaniu bardzo wysoko i dopiero w ostatnich minutach przyjezdne odrobiły większość strat. Zespół gospodarzy miał po meczu spore pretensje do arbitrów. Za protesty przeciwko ich decyzjom, żółtą kartą ukarany został m.in. kierownik drużyny Karol Basta. Czterobramkowe zwycięstwo nowosądeczanek na pewno nie daje im jeszcze komfortu przed rewanżem. - Sędziowie mylili się w obie strony, ale w naszym przypadku przyczynili się do załamania stanu psychicznego drużyny i częściowo do straty wysokiego prowadzenia. Mimo wszystko cieszymy się z wygranej. Dziewczyny udowodniły też, że styczniowy walkower był niesłuszny i pokazały swoją wyższość - mówi prezes zespołu gospodyń, Wiesław Rutkowski.

Stara hala szczęśliwa

Bardzo cenną wygraną zanotowały piłkarki ręczne chorzowskiego Ruchu. Niebieskie pewnie pokonały swojego głównego konkurenta do zajęcia dziesiątego miejsca w tabeli - Piotrcovię Piotrków Tryb. Tym samym powrót podopiecznych Zenona Łakomego do starej, wyremontowanej hali, okazał się bardzo szczęśliwy. Ruch dzięki dwóm punktom nie tylko zrównał się z Piotrocvią, ale też zyskał nad nią przewagę psychologiczną. Wielkie brawa należą się zwłaszcza chorzowskiej obronie z bramkarką Monika Wąż na czele.
 
Sambor spada, Start zostaje

Pojedynek Aussie Sambora Tczew ze Startem Elbląg definitywnie rozstrzygnął w dwóch sprawach. Po pierwsze beniaminek na pewno żegna się z Superligą, a po drugie nikt już nie jest w stanie odebrać elblążankom dziewiątego miejsca w tabeli. Podopieczne Justyny Steliny potwierdziły w tym meczu, że ich wysoka ostatnio dyspozycja wcale nie była przypadkowa. Start złapał przysłowiowy wiatr w żagle i szkoda tylko, że tak późno. Teraz ze spokojem elbląskie szczypiornistki mogą czekać na kolejny sezon.

Elblążanki nie dały beniaminkowi żadnych szans
Elblążanki nie dały beniaminkowi żadnych szans

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Cytat kolejki: - Wynik tego spotkania jest dla nas bardzo dużym niedosytem. Pierwsza połowa była świetna w naszym wykonaniu. W drugiej części dostałyśmy bardzo dużo kar, które uznaję za niesłuszne. Niestety, taki jest sport. Sędziowie mają gwizdki i to oni dyktują warunki - powiedziała kołowa Olimpii-Beskidu Nowy Sącz, Kamila Szczecina.

Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 4
- remisy: 1
- zwycięstwa gości: 3

Bramki
- średnia bramek na mecz: 57,7
- średnia bramek gospodarzy: 30,3
- średnia bramek gości: 27,4

Najwyższe zwycięstwo:
KPR Ruch Chorzów - Piotrcovia Piotrków Trybunalski - 12 bramek
SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska - 12 bramek

Najniższe zwycięstwo:
Aussie Sambor Tczew - Start Elbląg - 4 bramki
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Pogoń Baltica Szczecin - 4 bramki

Wyniki:

Półfinały:

SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska 37:25 (18:13)
Najwięcej bramek: dla SPR: Małgorzata Stasiak 8, Dorota Małek 7, Alina Wojtas 7; dla AZS - Aleksandra Kobyłecka 9, Sylwia Lisewska 5, Sylwia Matuszczyk 3.

SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska 33:24 (15:14)
Najwięcej bramek: dla SPR - Małgorzata Majerek 8, Alina Wojtas 7, Dorota Małek 6; dla AZS - Sylwia Lisewska 6, Aleksandra Kobyłecka 4.

Vistal Łączpol Gdynia - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 22:30 (15:15)
Najwięcej bramek: dla Vistalu - Katarzyna Koniuszaniec 7, Patrycja Kulwińska 4; dla Zagłębia - Karolina Semeniuk-Olchawa 9, Kinga Byzdra 6, Anna Pałgan 5.

Vistal Łączpol Gdynia - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 15:20 (8:5)
Najwięcej bramek: dla Vistalu - Aleksandra Zych 7, Patrycja Kulwińska, Katarzyna Koniuszaniec i Ana Petrinja po 2; dla KGHM - Kinga Byzdra 4, Karolina Semeniuk-Olchawa, Jelena Bader, Klaudia Pielesz po 3.

O miejsca 5-8:

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Pogoń Baltica Szczecin 26:22 (14:8)
Najwięcej bramek: dla Olimpii-Beskidu - Wiktoria Panasiuk 6, Karolina Płachta 5, Joanna Gadzina 4; dla Pogoni - Agata Cebula 5, Sylwia Piontke 4.

KSS Kielce - KPR Jelenia Góra 32:32 (17:17)
Najwięcej bramek: dla KSS - Marzena Paszowska 8, Honorata Syncerz 7, Kamila Skrzyniarz 6; dla KPR - Joanna Załoga 10, Emilia Galińska 5, Anna Mączka 4.

Play-out:

Aussie Sambor Tczew - Start Elbląg 23:27 (9:16)
Najwięcej bramek: dla Aussie Sambor - Justyna Belter 6, Urszula Lipska 4, Magda Krajewska 3; dla Startu - Agnieszka Wolska 9, Edyta Szymańska 6, Monika Aleksandrowicz 4.

KPR Ruch Chorzów - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 24:12 (12:7)
Najwięcej bramek: dla Ruchu - Agnieszka Pieniowska i Karolina Jasinowska po 5; dla Piotrcovii - Agata Wypych 6, Anna Szafnicka 4.

MDrużynaMZRPBramkiPkt
9 Olimpia-Beskid Nowy Sącz 28 12 1 15 739:764 25
10 UKS PCM Kościerzyna 28 6 0 22 669:811 12
11 KPR Jelenia Góra 28 6 0 22 724:840 12
12 KPR Ruch Chorzów 28 6 0 22 659:782 12
Źródło artykułu: