Mecz lepiej zaczęli szczypiorniści z Gdańska, którzy szybko objęli prowadzenie w meczu. Wojskowi oddawali dużo niecelnych rzutów a ich gra w obronie pozostawiała wiele do życzenia. W 5. minucie przyjezdni prowadzili już 6:1. W tym momencie trener Rafał Walczak poprosił o czas. Grunwald przez kolejne pięć minut zdołał odrobić tylko dwie bramki. W bramce poznaniaków zaczął lepiej grać Patryk Kulczyński, który zmienił Radosława Geblera.
Po piętnastu minutach gry mecz trochę się wyrównał. SMS utrzymywał przewagę, ale nie była ona wielka. Trzeba jednak przyznać, iż oba zespoły nie zachwycały grą w obronie. Wojskowi nie radzili sobie nawet grając przeciwko czterem zawodnikom w polu z Gdańska! Na początku kontrę poznaniaków zatrzymał Adam Morawski a później rzut karny wykorzystał Paweł Gąsiorek. Sytuacja nie zmieniła się do przerwy, gdańszczanie utrzymywali cały czas przewagę.
Początek drugiej połowy lepiej wyszedł drużynie SMS-u, potrafili bez problemów rozmontować wysoką obronę WKS-u. Mecz był wyrównany do 48. minuty. Od tego momentu Grunwald zaczął zmniejszać straty, ale nic z tego. Ostatecznie to młodzi zawodnicy z Gdańska potrafili utrzymać korzystny wynik do samego końca spotkania. Duża zasługa w tym bramkarza Adama Morawskiego.
WKS Grunwald Poznań - SMS ZPRP Gdańsk 33:35 (16:21)
Grunwald: Gebler, Kulczyński - Guraj 2, Wachowiak, Koligat 1, Przybylski 1, Fogler 3, Draszkiewicz 4, Adamczak 3, Żak 12, Kaczmarek 1, Koch, Masiak 6.
SMS: Morawski, Płaszczak - Prymlewicz 4, Pacała, Malczewski 7, Bartłomiejczyk 2, Genda 7, Krupa 1, Ciosek 3, Bąk 1, Chełmiński 2, Gąsiorek 2, Kowalski, Misiejuk 6, Gębala, Potoczny.
Sędziowali: Niedbała - Szwedo (Szczecin).