Koszalinianki obawiały się nieznacznie rywalek w Małopolski, które przed tygodniem niespodziewanie ograły na własnym parkiecie Start Elbląg. Przyjezdne dalekie były jednak od formy ze wspomnianego starcia i sobotnie popołudnie były jedynie tłem dla znakomicie dysponowanych Akademiczek.
Wynik starcia otworzyła Joanna Gadzina, która pewnie wykończyła szybki atak Olimpii-Beskid. Podopieczne trenera Szafulskiego szybko przejęły jednak inicjatywę w pojedynku, systematycznie budując swą przewagę począwszy od 8' minuty. Wówczas Akademiczki wyszły na prowadzenie 4:3, którego nie oddały już do końcowych minut rywalizacji.
Przyjezdne stawiały opór gospodyniom przez niespełna kwadrans meczu, potem wraz z rosnącym prowadzeniem koszalinianek, zawodniczki Olimpii-Beskid oddawały rywalkom pole, nie przykładając się zbytnio do gry w defensywie. Kulała także ofensywna postawa piłkarek z Nowego Sącza, które miały sporo problemów z pokonaniem dobrze dysponowanych Sołomiji Sziwierskiej oraz debiutującej w barwach AZS Politechniki Agnieszki Piechnik.
Jeszcze przed przerwą przewaga zespołu trenera Szafulskiego urosła do ośmiu bramek (20:12), by w drugiej części meczu osiągnąć nawet rozmiary osiemnastu trafień. Opiekun Akademiczek pozwolił w sobotnim spotkaniu wystąpić także bardzo młodym zawodniczkom, które odpłaciły się świetnymi zawodami. Osiem bramek zdobyła 20-letnia obrotowa Sylwia Matuszczyk, a sześć razy na listę strzelców wpisywała się 17-letnia Monika Koprowska.
W ekipie z Nowego Sącza na niewielką pochwałę zasłużyły Agnieszka Podrygała oraz Karolina Płachta, które zdobyły po pięć bramek. Szczypiornistki beniaminka nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki i w pełni zasłużenie przegrały bardzo wysoko. Akademiczki utrzymały natomiast znakomitą dyspozycję i odniosły trzecie zwycięstwo w trzecim kolejnym meczu.
AZS Politechnika Koszalińska - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 40:22 (20:12)
AZS:
Piechnik, Sziwierska - Matuszczyk 8, Bilenia 7, Koprowska 6, Dworaczyk 5, Odrowska 5, Dąbrowska 3, Kobyłecka 2, Muchocka 2, Chmiel 1, Nowicka 1, Łach, Nowicka.
Olimpia-Beskid: Szczurek, Kozieł - Podrygała 5, Płachta 5, Mikhalevich 4, Gadzina 3, Panasiuk 3, Maślanka 1, Szczecina 1, Leśniak, Moskal, Rączka, Skorut.
Kary: AZS - 4 min.; Olimpia-Beskid - 6 min.
Sędziowali: Korneliusz Habierski oraz Grzegorz Skrobak (woj. dolnośląskie).
Widzów: 1 200.
Widać że dziewczyny są na fali i grają coraz lepiej.
Trener wkońcu poustawiał zespół tak aby każda zawodniczka grała na swojej nominalnej pozycji.
Od razu są tego efekty.
Dziewczyn Czytaj całość