Niespodzianka goniła niespodziankę - podsumowanie 4. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami obfitująca w niespodzianki 4. kolejka spotkań PGNiG Superligi Kobiet. Punkty niespodziewanie straciły mistrzynie Polski - Vistal Łączpol Gdynia oraz KGHM Metraco Zagłębie Lubin.

Faworyci na kolanach, samodzielny lider w Lublinie

4. seria spotkań przyniosła pierwszą porażkę mistrzyniom Polski. Szczypiornistki Vistalu Łączpol Gdynia wysoko przegrały z grającym "w kratkę" chorzowskim Ruchem. - Cały zespół zawiódł. Musimy się szybko pozbierać i od poniedziałku zacząć walczyć dalej - powiedziała po tym meczu skrzydłowa Vistalu Katarzyna Koniuszaniec. Kolejnym rywalem podopiecznych Andrzeja Niewrzawy będzie idący jak burza SPR Lublin, który dzięki wygranej z KPR-em Jelenia Góra został samodzielnym liderem tabeli.   Nie lepiej zaprezentowała się drużyna KGHM Metraco Zagłębia Lubin, bo chyba nikt nie dopuszczał do siebie myśli, że Miedziowe stracą u siebie punkt z Pogonią Baltica Szczecin. To już druga podobna wpadka podopiecznych Bożeny Karkut. W pierwszej kolejce lubinianki zremisowały z KSS-em Kielce. Tym bardziej jednak powtórka z rozrywki jest trudna do zrozumienia.

Pogoń sprawiła w Lubinie ogromną niepsodziankę
Pogoń sprawiła w Lubinie ogromną niepsodziankę

Ostatnią niespodzianką 4. kolejki była porażka Startu Elbląg w Nowym Sączu. Beniaminek przerwał tym samym dobrą passę zespołu Jerzego Cieplińskiego.

[b]

Monika Wąż i "chorzowskie skrzydła"[/b]

Bramkarka Ruchu Chorzów będzie się śniła po nocach szczypiornistkom mistrza Polski. To co wyprawiała w bramce Monika Wąż zasługuje na najwyższe uznanie. - Mecz w naszym wykonaniu był bliski perfekcji. Zagrałyśmy drużynowo, nie było mocniejszych i słabszych ogniw. Na tym ten sport polega i to było kluczem do zwycięstwa. Jeśli chodzi o obronione rzuty karne to zasługa trenera Szymczyka, który mi podpowiadał z ławki, gdzie będą rzucać przeciwniczki, bo miał je rozpracowane - powiedziała bramkarka Niebieskich. Innymi bohaterkami tego pojedynku były chorzowskie skrzydłowe - Kinga Grzyb i Monika Migała. Obie zawodniczki błyszczały w kontrze i zdobyły razem aż 16 bramek, czyli ponad połowę wszystkich goli rzuconych przez Ruch.

[b]

Szczecińskie "trio"[/b]

Monika Stachowska, Monika Głowińska i przede wszystkim Agata Cebula - oto siła napędowa Pogoni Baltica Szczecin, dzięki której podopiecznym Dariusza Molskiego udało się sprawić jedną z największych niespodzianek minionej kolejki. Remis w Lubinie z Zagłębiem to niewątpliwy sukces szczecinianek. Daje im nie tylko cenny punkt, ale przede wszystkim dużo pewności siebie. [b]

Błędy techniczne i słaba skuteczność[/b]

Mistrzynie Polski są świadome, że nie popisały się w pojedynku z chorzowskim Ruchem. Liczne błędy techniczne i rażąca momentami nieskuteczność były widoczne aż nadto, wobec czego nie dziwi wysoka porażka z Niebieskimi. Najlepszej drużynie w kraju nie przystoi grać tak słabych spotkań. Gdyńskim kibicom pozostaje nadzieja, że zespół wyciągnie konstruktywne wnioski, a celowniki następnym razem będą nastawione zdecydowanie lepiej.

[b]

Brak postępu[/b]

Jeśli faworyt zawodzi w jednym meczu nie należy wpadać w panikę, ale jeśli zawodzi któryś raz z kolei, w jego grze nie ma poprawy, a punkty uciekają, to jest już powód do niepokoju. Kryzys, który dotknął Zagłębie Lubin nie musi jeszcze nieść za sobą poważnych konsekwencji, ale najważniejsze, żeby Miedziowe zaczęły z niego wychodzić i wyciągnąć wnioski. Na razie podopieczne Bożeny Karkut zwyczajnie rozczarowują.

Cytat kolejki: - Nikt nie mówił, że będzie łatwo i przyjemnie. W Chorzowie jest solidny zespół i wiedziałyśmy, że będzie to trudny mecz. Przede wszystkim raziła nieskuteczność rzutowa i błędy techniczne, co bezlitośnie wykorzystywały zawodniczki z Ruchu - powiedziała po spotkaniu Ruch Chorzów - Vistal Łączpol Gdynia skrzydłowa mistrzyń Polski, Katarzyna Koniuszaniec.

SPR Lublin został samodzielnym liderem tabeli i jest największym wygranym 4. serii spotkań
SPR Lublin został samodzielnym liderem tabeli i jest największym wygranym 4. serii spotkań

Ligowe statystyki

Mecze - zwycięstwa gospodarzy: 5 - remisy: 1 - zwycięstwa gości: 0

Bramki - średnia bramek na mecz: 54,7 - średnia bramek gospodarzy: 30,2 - średnia bramek gości: 24,5

Najwyższe zwycięstwo: AZS Politechnika Koszalińska - Aussie Sambor Tczew - 13 bramek

Najniższe zwycięstwo: KSS Kielce - Piotrcovia Piotrków Trybunalski - 1 bramka Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Start Elbląg 21:18 - 1 bramka

Wyniki 4. kolejki PGNiG Superligi kobiet:

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Pogoń Baltica Szczecin 22:22 Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Kobzar i Pałgan po 5; dla Pogoni - Cebula 9, Stachowska 5. KSS Kielce - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 31:28 Najwięcej bramek: dla KSS - Skrzyniarz 10, Drabik 6; dla Piotrcovii - Wypych 9, Rol 6 Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Start Elbląg 21:18 Najwięcej bramek: dla Olimpii - Panasiuk 8, Gadzina i Podrygała po 4; dla Startu - Białoszewska, Karwecka, Maksymiuk po 4. KPR Ruch Chorzów - Vistal Łączpol Gdynia 30:22 Najwięcej bramek: dla Ruchu - Grzyb 9, Migała 7; dla Vistalu - Petrinja 5, Koniuszaniec, Zych po 4. AZS Politechnika Koszalińska - Aussie Sambor Tczew 35:22 Najwięcej bramek: dla KU AZS - Joanna Dworaczyk 6, Aleksandra Kobyłecka, Tatiana Bilenia i Monika Koprowska po 5; dla Sambora - Justyna Domnik 6, Urszula Lipska 4. SPR Lublin - KPR Jelenia Góra 42:35 (24:13) Najwięcej bramek: dla SPR - Małgorzata Majerek 8, Dorota Małek i Alina Wojtas po 7, dla KPR - Małgorzata Buklarewicz i Joanna Załoga po 8.

# Drużyna M Pkt Z Zpk Ppk P Bramki
1.
18
54
18
0
0
0
580:388
2.
18
42
13
1
1
2
518:470
3.
18
40
13
0
1
3
532:446
4.
18
30
10
0
0
8
518:491
5.
18
27
7
2
2
7
468:466
6.
18
24
7
1
1
9
485:506
7.
18
18
6
0
0
12
474:548
8.
18
17
5
1
0
12
472:563
9.
18
15
4
1
1
12
459:509
10.
18
3
1
0
0
17
458:577
Źródło artykułu: