Spotkanie rozpoczęło się nieźle dla zawodniczek UKS PCM Kościerzyna. W dziesiątej minucie po bramce Joanny Klin prowadziły one już 4:2 i w kolejnych minutach utrzymywały swoją przewagę. Pod koniec pierwszej części gry skuteczna z rzutów karnych była Mirosława Rybakowska, po której bramce w 28 minucie kościerzynianki prowadziły 12:8. Ostatecznie po rzucie Natalii Brzezińskiej, wygrały tą część gry 13:9. - Dziewczyny przystąpiły do meczu z mocnym przekonaniem o swojej wartości. W pierwszej połowie przełożyło się to głównie na postawę w obronie, która funkcjonowała bez większych błędów. W ataku było już niestety gorzej, zbyt często zdarzały się straty piłki. Na szczęście, mimo takiej postawy udało się pierwszą połowę zakończyć czterobramkową przewagą - powiedział Marcin Modrzejewski, dyrektor UKS PCM.
Jeśli ktokolwiek ze zgromadzonych w hali w Wielkim Klinczu, gdzie odbywało się spotkanie myślał, że to prowadzenie wystarczy do tego, aby kontrolować mecz, grubo się mylił. Jeszcze w 36 minucie po rzucie Agnieszki Siekańskiej UKS PCM prowadził 16:10, ale wtedy do odrabiania strat wzięły się szczypiornistki z Płocka. Przez dziesięć minut zdobyły one osiem bramek, tracąc zaledwie jedną! Skuteczne w ataku była przede wszystkim Martyna Borysławska. Zawodniczka, która ma dopiero 17 lat przez całe spotkanie zdobyła aż dziewięć bramek i właśnie po jej rzucie płocczanki wyszły na prowadzenie 18:17. Później - w dużej mierze dzięki Borysławskiej - Jutrzenka wyszła na dwubramkowe prowadzenie.
Pod koniec meczu jednak podopieczne Dariusza Męczykowskiego i Andrzeja Piechowskiego odzyskały rytm gry. Ważne bramki zdobyły Romana Fornalik i Daria Naczk, po której rzucie na dwie minuty przed końcem UKS PCM prowadził 25:24. W ostatniej minucie Paulina Zaremba wyrównała wynik meczu, ale ostatnie słowo należało do klubu z Kościerzyny. Bramkarkę z Płocka pokonała Jagoda Kurczewska i spotkanie zakończyło się wynikiem 26:25. - Po powiększeniu przewagi wydawało się, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Przyjezdne postawiły jednak wysoko poprzeczkę. Nie dość, że odrobiły straty, to wyszły na prowadzenie. UKS PCM to jednak doświadczony już zespół i dzięki ambicji i woli walki do końca, mecz zakończył się jak dobry film rodem z Hollywood - opisał Modrzejewski.
UKS PCM Kościerzyna - Jutrzenka Płock 26:25 (13:9)
Składy:
UKS PCM: A.Perłowska, E.Perłowska - Brzezińska 5, Rybakowska 5 (2 min), Fornalik 5, Kurczewska 3 (2 min), Siekańska 3 (2 min), Klin 2, Wójcik 2 (2 min), Naczk 1 oraz Etz, Noga.
Jutrzenka: Pietrzak, Odrębalska - Borysławska 9 (4 min), Zaremba 5 (2 min), Krysiak 4, Janiszewska 2, Laskowska 2, Rędzińska 2 (2 min), Klucznik 1 (2 min) oraz Charzyńska, Neitsch.
Przebieg meczu:
I połowa: 0:1, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 6:3, 6:4, 6:5, 7:5, 7:6, 8:6, 9:6, 9:7, 10:7, 10:8, 11:8, 12:8, 12:9, 13:9.
II połowa: 14:9, 15:9, 15:10,1 6:10, 16:11, 16:12, 16:13, 17:13, 17:14, 17:15, 17:16, 17:17, 17:18, 18:18, 18:19, 18:20, 19:20, 19:21, 20:21, 20:22, 21:22, 21:23, 22:23, 23:23, 23:24, 24:24, 25:24, 25:25, 26:25.
Kary: UKS PCM - 8 min, Jutrzenka - 10 min.
Rzuty karne: UKS PCM - 6/7, Jutrzenka - 3/4.
Widzów: 200.
Nerwówka do końca - relacja z meczu UKS PCM Kościerzyna - Jutrzenka Płock
Po bardzo wyrównanym spotkaniu, UKS PCM Kościerzyna pokonał Jutrzenkę Płock 26:25. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie, a o wszystkim zadecydowała ostatnia minuta spotkania.
Źródło artykułu: