Zmiany kadrowe
Dla szczypiornistów z Gorzowa Wielkopolskiego już sam start w rozgrywkach pierwszej ligi jest dużym sukcesem, przyszłość zespołu latem stała bowiem pod dużym znakiem zapytania. Na początku roku w klubie doszło do poważnego finansowego tąpnięcia, a z zespołem rozstało się pięciu czołowych graczy. Ekipa Pawła Kaniowskiego po zaskakująco udanej rundzie zdołała wprawdzie zachować ligowy byt, był to jednak dopiero początek kłopotów, GSPR latem miał bowiem gigantyczne problemy z dopięciem budżetu, a zaległości musiano spłacać z datków od sponsorów.
Kryzys chwilowo udało się zażegnać i zespół został zgłoszony do pierwszoligowych rozgrywek, sytuacja klubu wciąż daleka jest jednak od wymarzonej i nie wiadomo, czy gorzowian stać będzie na dogranie do końca sezonu. Wszystko zależy od decyzji Rady Miasta. - Jeżeli zgodnie z planami piłka ręczna nie będzie w przyszłym roku brana pod uwagę przy dotacjach na sport kwalifikowany, to ciężko nam będzie dokończyć ten sezon - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl jeden z członków zarządu, Łukasz Bronowicki.
Z powodu trudnej sytuacji z pracy w klubie zrezygnował Kaniowski, którego na trenerskim stołku zastąpił Piotr Gintowt. Zespół oparty został na juniorach, a zawodników, którzy w gorzowskiej ekipie występowali wiosną, policzyć można na palcach jednej ręki. W nowym sezonie dużo zależeć będzie od doświadczonych Mateusza Wolskiego i Michała Nieradko, a wspomniany duet oraz zastęp młodzieżowców na parkiecie wspomagać będą działacze, na czele z Bronowickim Tomaszem Jagłą, Ryszardem Patalasem, i Robertem Jankowskim.
Mecze sparingowe
Przygotowania do sezonu gorzowianie rozpoczęli 20 sierpnia, na niespełna miesiąc przed inaugurację ligowych rozgrywek. Pierwszym sparingowym rywalem ekipy z lubuskiego był Energetyk Gryfino, który ekipa Gintowta dwukrotnie pokonała bez większych problemów, później było już jednak nieco gorzej. We wrześniu GSPR wziął udział w Winobraniowym Turnieju Piłki Ręcznej w Zielonej Górze, z którego wrócił z trzema porażkami, wyraźnie ulegając gospodarzom, Wolsztyniakowi i ŚKPR-owi Świdnica.
Cele zespołu
Gorzowianie, podobnie jak to miało miejsce wiosną, grać będą tylko i wyłącznie o przetrwanie. W poprzednim sezonie zdewastowany zespół imponując ambicją i wolą walki potrafił zakończyć rozgrywki w połowie ligowej stawki, teraz podobny wynik trzeba będzie już jednak rozpatrywać w kategoriach absolutnego cudu. Równie młodą drużyną w całym zestawieniu dysponuje jedynie SMS Gdańsk, a jedyna różnica pomiędzy obiema ekipami polega na tym, że w zespole z Trójmiasta grają najlepsi juniorzy z całego kraju, a barw GSPR-u bronić będą czołowi młodzieżowcy z Gorzowa.
Jesienią szczypiorniści GSPR-u z pewnością dadzą z siebie wszystko i spróbują napsuć ligowym rywalom trochę krwi, wszystko to może jednak pójść na marne, jeśli zespół wraz z początkiem nowego roku będzie zmuszony do wycofania się z rozgrywek. - Do końca jesieni na pewno gramy, a co będzie dalej, to zobaczymy. Na razie nic nie zostało jeszcze do końca uchwalone - mówi Bronowicki, sytuacja jego klubu wesoła jednak nie jest. Piłka jest po stronie władz miasta i to od nich zależy, czy uda się ocalić dla Gorzowa szczypiorniaka na pierwszoligowym poziomie.
Kadra GSPR-u Gorzów na sezon 2012/13
Bramkarze: Karol Głośniak, Krzysztof Nowicki
Rozgrywający: Tomasz Gintowt, Tomasz Jagła, Marcin Jaśkowski
Obrotowi: Łukasz Bronowicki, Michał Nieradko, Ryszard Patalas, Michał Pieksza
Skrzydłowi: Marek Baraniak, Robert Jankowski, Mateusz Wolski
hahaha. Wasz czas dawno sie skonczyl.
Ale pewnie grajcie. Daje wam czas do konca roku hehe