Szwedzki szkoleniowiec nie wyobraża sobie, aby jego podopieczni mogli oddać 1. miejsce w grupie C Ligi Mistrzów.
- Jest to dobre losowanie. Wygląda to naprawdę obiecująco. Jesteśmy faworytem, nie może być inaczej. Oznacza to wzięcie na siebie pewnej roli, chcielibyśmy się tego podjąć. Naszym celem jest, a zresztą musi być, wygranie grupy. Sądzę ponadto, że możemy to osiągnąć - stwierdził Magnus Andersson, który nie ukrywa, iż obawia się starcia z klubem z Polski.
- Vive Targi ma naprawdę dobry zespół i przez kilka ostatnich lat w Kielcach zbudowano coś interesującego. Jest to nasz najpoważniejszy przeciwnik w grupie. Drużyna ta jest mocna u siebie - powiedział Szwed, który jednocześnie nie zamierza lekceważyć pozostałych rywali.
- Zespół Chambéry Savoie HB będzie mocniejszy w nowym sezonie z powodu przyjścia braci Gille - Guillaume'a i Bertranda z HSV Hamburg. Słoweńska piłka ręczna wzbudzała zawsze u mnie szacunek, choć w chwili obecnej niewiele wiem o RK Gorenje Velenje. Jeżeli chodzi o St. Petersburg, to jak zwykle czeka nas ciężka podróż na mecz wyjazdowy - zakończył opiekun AG Kopenhaga.