Szczypiornista klubu Ambra został powołany na turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy 2014. Impreza odbędzie się w dniach 8-10 czerwca w Bari. Drużyna narodowa Włoch jest pogrążona w żałobie, po tym jak ujawniono, że jeden z reprezentantów, Alessio Bisori nie żyje.
- Piłkarz ręczny stał na peronie stacji w Bolonii. Kiedy zobaczył on hamujący pociąg, nagle rzucił się na tory - ujawnił Alessandro Giuliano z policji.
Zawodnik pozostawił podobno list w pokoju hotelowym w Bolonii z dramatycznym wyznaniem: - Przepraszam, ale nie mogę dalej tak żyć.
Rodzina i dziewczyna Bisoriego, Laura Olivieri, piłkarka ręczna zespołu Vigasio są w szoku. W chwili obecnej nic nie wskazuje bowiem na to, aby szczypiornista miał problemy finansowe bądź w związku.
Bisori swoją karierę rozpoczynał w AlPi Prato. Przez trzy sezony występował w ekipie Bologna United (w barwach tego klubu kibice w Polsce mogli go zobaczyć w 2010 roku w meczu Challenge Cup przeciwko MMTS-owi Kwidzyn). Jednak piłkarz ręczny, pomimo pobytu w Bolonii, przed śmiercią nie kontaktował się z żadnym z byłych kolegów. Ponadto znajomi Bisoriego twierdzą, iż przez cały tydzień nie odbierał on telefonu.