LM: Dramat Reale Ademar, Lisy i Zebry w finale!

Szczypiorniści Füchse Berlin pokonali Reale Ademar León 29:18 (13:6) i wystąpią w turnieju finałowym Final Four VELUX Ligi Mistrzów. Zespół Bartłomieja Jaszki dokonał niemożliwego, odrabiając aż jedenastobramkową stratę z pierwszego meczu. Lisy awansowały dzięki zdobyciu większej ilości bramek na wyjeździe. Pulę finalistów dopełni drużyna THW Kiel, która pokonała Croatię Osiguranje Zagrzeb 33:27 (16:16).

Jedenastobramkowa zaliczka z pierwszego spotkania w León sprawiła, że jeszcze przed inauguracją niedzielnego pojedynku rewanżowego, szczypiorniści Reale Ademar wliczani byli do grona finalistów Final Four. To przeczucie mocno wpłynęło na grę zawodników Isidoro Martineza, którzy po końcowym gwizdku zmuszeni byli przełknąć gorzką pigułkę rozpaczy.

Berlińczycy rzucili się do szaleńczego odrabiania strat już w pierwszych minutach spotkania. Kapitalnie między słupkami spisywał się Silvio Heinevetter (70% skuteczności w I połowie), w ofensywie wręcz nieomylni byli Sven-Soren Christophersen oraz Iker Romero. Efektem tego było siedmiobramkowe prowadzenie już przed przerwą. W drugiej części meczu popularne Lisy poszły za ciosem i wykorzystując fantastyczną grę Heinevettera zwyciężyły 29:18. Zawodnicy Dagura Sigurdssona dokonali wręcz niemożliwego!

Grupę finalistów turnieju Final Four dopełnili szczypiorniści THW Kiel. Zebry, które nie mają sobie równych na parkietach krajowych długo męczyły się z borykającą się z poważnymi problemami finansowymi ekipą Croatii Osiguranje Zagrzeb. Po pierwszej, dość wyrównanej połowie widniał remis 16:16.

W drugiej części meczu gospodarze zdołali odskoczyć rywalom, którym w końcówce meczu zabrakło sił. Dobre zawody rozgrywał Filip Jicha (7 bramek), w bramce świetnie spisywał się Thierry Omeyer (13 interwencji). Kilończycy przesądzili o swoim awansie w 47. minucie, gdy osiągnęli czterobramkową przewagę (25:21), którą ostateczni zwiększyli do sześciu trafień (33:27). W zespole z Zagrzebia na uznanie zasłużyli łączeni z polskimi klubami Manuel Strlek (7 bramek) oraz Marin Sego (11 interwencji).

Turniej finałowy VELUX Ligi Mistrzów rozegrany zostanie w dniach 26-27 maja w Kolonii. Losowanie par półfinałowych odbędzie się w najbliższą środę (2 maja) o godz. 11:00.

29.04.2012 - niedziela:
Füchse Berlin - Reale Ademar León 29:18 (13:6) 
Najwięcej bramek: dla Füchse - Petersson 9, Romero 6, Christophersen oraz Laen - obaj po 5, Jaszka; dla Reale Ademar - Andreu oraz Garcia Robledo - obaj po 4, Baena 3.

Pierwszy mecz: 34:23 dla Reale Ademar.
Awans: Füchse Berlin (bramki: 52:52).

THW Kiel - RK Croatia Osiguranje Zagrzeb 33:27 (16:16)
Najwięcej bramek: dla Kiel - Jicha 7, Andersson 5, Lundström, Narcisse oraz Sprenger - wszyscy po 4; dla Croatii - Strlek 7, Horvat 5, Kopljar 4.

Pierwszy mecz: 31:31.
Awans: THW Kiel (bramki: 64:58).

Pozostałe wyniki 1/4 finału:
FC Barcelona Intersport - AG Kopenhaga 36:33 (17:17)
Pierwszy mecz: 29:23 dla Kopenhagi.
Awans: AG Kopenhaga (bilans 62:59).

BM Atletico Madryt - RK Cimos Koper 31:24 (14:13)
Pierwszy mecz: 26:23 dla Cimos Koper.
Awans: BM Atletico Madryt (bramki 54:50).

-> Czytaj również: Jurkiewicz w finale, obrońca trofeum za burtą!

Komentarze (35)
avatar
jelo
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
We wcześniejszych meczach Jaszka był najlepszym zawodnikiem Füchse Berlin. W drugiej części sezonu jego forma znacznie spadła. Szkoda, że widać teraz nie dogrywa w klubie już tak kluczowej roli Czytaj całość
avatar
anibas
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek faktycznie w tym meczu bez bramek, ale przecież jest częścią tej drużyny, więc i to jest bardzo wielki sukces! wcześniej nie raz prowadził przecież Lisy do spektakularnych zwycięstw! Bra Czytaj całość
avatar
Nafciarz
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę Fuchse pokazało klasę, odrobić 11 bramek to nie byle wyczyn. 
avatar
handballo
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek w tym meczu bez bramek 
avatar
jelo
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W zapowiedzi pisałem, że Lisy mogą powalczyć, ale ich postawa przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Brawo dla Füchse Berlin. Final Four będzie bardzo ciekawy, zobaczymy czy THW Kiel ogra wszys Czytaj całość