Cykl przygotowań do drugiej części Superligi rozpoczął się dla szczypiornistów MKS-u nie w styczniu, ale jeszcze w minionym roku. -W pierwszy dzień po świętach bożonarodzeniowych zawodnicy rozpoczęli treningi. Czekały ich zajęcia indywidualne. Każdy z graczy miał do wykonania określoną pracę w domu. Zajęcia te miały trzy duże podpunkty - to, co każdy musiał wykonać, to, co powinien zrobić oraz to, co mógł. Ten pierwszy podpunkt wykonali wszyscy. Widać to było na pierwszych naszych wspólnych zajęciach, które odbyły się w poniedziałek. Dwa kolejne podpunkty niektórzy też przerobili - wyjawił Dariusz Molski - pierwszy szkoleniowiec Nielby.
Z przerwy świątecznej szczypiorniści MKS-u powrócili w dobrym zdrowiu. Wyjątkiem jest jednak Przemysław Krajewski, który narzeka obecnie na uraz palca. Kontuzji naderwania ścięgna przywodziciela wągrowiecki skrzydłowy nabawił się na zgrupowaniu drugiej reprezentacji Polski. Jest to uraz dość bolesny, palec nie jest sprawny - nielbista nie może go prostować do końca. Jednakże przy pomocy medycyny do czwartego lutego, kiedy to żółto-czarni powrócą na ligowe parkiety, Krajewski będzie w pełni zdrów.
W pierwszym okresie treningów, drużyna z Wągrowca skupi się przede wszystkim na budowie zdrowia. Nielbiści ładować będą akumulatory, aby działały one do samego końca rozgrywek PGNIG Superligi. - W związku z fatalną pogodą - nie tyle z chłodem, ale z porywistym wiatrem i deszczem, zajęcia terenowe w najbliższym okresie mogą zostać przełożone. Tą samą pracę wykonany jednak w hali. W planie mamy dużo zajęć, które mają podwyższyć naszą sprawność, siłę oraz wydolność. Do tej pory mieliśmy tylko wprowadzające zajęcia z piłkami. W większym wymiarze trening z piłkami odbędzie się dziś. Nie przerywając ładowania akumulatorów, dokładamy więc element techniczno-taktyczny - powiedział przed czwartkowym treningiem Dariusz Molski.
Wągrowczanie jednego dnia będą mieli dwa zajęcia, następnego tylko jedno. W kolejnych tygodniach przygotowań drużyna trenować będzie inaczej. - Cykl startowy przeprowadzimy w czwartym oraz piątym tygodniu. Wówczas będzie tyle zajęć, ile w okresie, gdy gramy spotkania ligowe. Sparingi rozgrywać będziemy wyłącznie w weekendy, na własnym terenie - tłumaczy trener.
Pierwszy sparing nielbiści rozegrają w najbliższą sobotę. O godzinie 11:30 w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji żółto-czarni zmierzą się z pierwszoligowym Grunwaldem Poznań. W kolejną sobotę, 14 stycznia, formę ekstraklasowej Nielby sprawdzi inny pierwszoligowiec z wielkopolskiego podwórka - Ostrovia Ostrów Wlkp. Mecz ten odbędzie się prawdopodobnie o tej samej godzinie, co sparing z zespołem z Poznania. W piątek, 20 stycznia, do Wągrowca zawita Pogoń Szczecin, aby rozegrać spotkanie kontrolne w godzinach wieczornych. Rankiem, 21 stycznia, wągrowiecki MKS podejmować będzie byłą drużynę Dariusza Molskiego, GSPR Gorzów Wlkp.
W meczach kontrolnych wągrowieccy piłkarze ręczni zmierzą się wyłącznie z zespołami pierwszoligowymi. - Szukaliśmy właśnie takich, a nie innych drużyn, aby poćwiczyć kilka wariantów gry. Najdłuższą drogę do Wągrowca ma niewątpliwie zespół Pogoni Szczecin. Koniecznie jednak chciał z nami zagrać. Nam w zupełności odpowiada taki rywal. Zawodnicy Vive Targów Kielce będą na zgrupowaniu reprezentacji. Orlen Wisła Płock nie jest zainteresowana sparingami z nami, przebywa bowiem w tym okresie na obozie w Niemczech. Inne zespoły Superligi są naszymi bezpośrednimi rywalami. Pragniemy dla nich przygotować może nie coś zaskakującego, ale na pewno nowego - dlatego tacy, a nie inni sparingpartnerzy pojawią się u nas. Nie interesuje nas wynik tych spotkań. Chcemy dobrze przygotować się do drugiej rundy, a szczególnie do pierwszego meczu, który rozegramy z Chrobrym Głogów - wyznaje Dariusz Molski.