- Jest problem i bardzo mi zależy, żeby to kolano było wyleczone, bo ostatnio mi to przeszkadzało. Nie można tego przeciągać w nieskończoność, bo ma to zły wpływ na moją formę - mówił na łamach echodnia.eu Sławomir Szmal.
Pod skalpel "Kasa" ma trafić w najbliższy wtorek 20 grudnia. Co gorsza, to druga w tym roku operacja kolana. Wcześniej miało to miejsce w lutym, kiedy Szmal był jeszcze bramkarzem niemieckiego Rhein-Neckar Löwen. Wówczas nie mógł wystąpić w arcyważnym spotkaniu ze Słowenią w ramach eliminacji do ME 2012. Teraz rokowania są znacznie gorsze. Po zabiegu okres rekonwalescencji ma potrwać od 4-6 tygodni, a do rozpoczęcia mistrzostw pozostał równy miesiąc.
Bogdan Wenta ogłosił niedawno szeroką kadrę 28 zawodników, którzy są brani pod uwagę na serbski czempionat Starego Kontynentu. Gdyby sprawdził się czarny scenariusz i Sławomir Szmal nie pojechał na ME, w obwodzie pozostaje jeszcze trójka bramkarzy: Piotr Wyszomirski (Azoty Puławy), Marcin Wichary (Orlen Wisła Płock) i Adam Malcher (Zagłębie Lubin).
Źródło: echodnia.eu
Czy reprezentacja Polski w Serbii będzie musiała radzić sobie bez Sławomira Szmala?