Daniel Waszkiewicz: Nie tylko w tydzień, ale i w miesiąc jest trudno coś zmienić

Po trzech porażkach z rzędu, Spójnię Wybrzeże czeka kolejne niełatwe zadanie - mecz przeciwko GSPR-owi Gorzów. O sytuacji w drużynie wypowiedział się trener Daniel Waszkiewicz.

Po dobrym początku sezonu, Spójnia Wybrzeże przegrała trzy mecze z rzędu. Jakie są tego przyczyny? - Mamy dużo problemów zdrowotnych. W meczu z Płockiem 5, czy 6 zawodników było chorych na grypę żołądkową, dlatego wyglądał on tak sobie. Mamy też problemy z kontuzjami, ale liga nie czeka i trzeba grać. Przytrafiły nam się gorsze mecze, ale liczę że w sobotę się to odmieni i będziemy walczyli na tym poziomie, na jakim zaczęliśmy - powiedział Daniel Waszkiewicz, trener Spójni Wybrzeża Gdańsk, którego zespół przegrał ostatnio w Wolsztynie. - Graliśmy źle i nieskutecznie. Od trzech spotkań granie nam nie idzie, męczymy się i nie rzucamy stuprocentowych sytuacji. To jest nasz główny problem, gdyż gdybyśmy je wykorzystali, mecz by się inaczej ułożył. Zespół z Wolsztyna był jednak zdecydowanie lepszy - przyznał szczery szkoleniowiec.

Do starcia z drużyną GSPR-u Gorzów Wielkopolski coraz mniej czasu. Czy da się w tydzień coś zmienić podczas treningów? - Nie tylko w tydzień, ale i w miesiąc jest trudno coś zmienić. Mam nadzieję, że się pozbieramy i w meczu z Gorzowem będziemy grali dobrze. Punkty są bardzo potrzebne, a czekają nas jeszcze dwa mecze następnej rundy. W poniedziałek graliśmy sparing z kadrą juniorów z rocznika 1994 i wyglądało to już znacznie lepiej - powiedział trener. Waszkiewicz wypowiedział się też o zespole rywali. - Jest to doświadczony i ograny zespół. Granie w ekstraklasie daje jakieś doświadczenie, chociaż tamtych chłopaków zostało już niedużo. Na początku szło im bardzo trudno, ale teraz grają bardzo dobrze i wygrywają. W sobotę trzeba się skupić, aby wygrać. Na pewno nie zagra Michał Piwowarczyk, a co do reszty, to mam nadzieję że powoli będziemy dochodzili. Bardzo wszystkich potrzebujemy - dodał.

Od początku sezonu szkoleniowcy i włodarze Spójni Wybrzeża wspominali, że nie interesuje ich tabela. Spadli jednak z trzeciego na ósme miejsce. Czy jest to jakiś alarm? - Może znowu będzie trzecie miejsce, albo i wyżej? Zobaczymy - zaśmiał się Daniel Waszkiewicz. - Nie patrzymy na miejsce w tabeli, ważne są punkty, a miejsce samo się ułoży. Tabela jest bardzo ściśnięta, a przy wygraniu trzech meczów z rzędu, można być bardzo wysoko - zakończył trener.

Komentarze (0)