Marek Jagielski: Obawiam się wyłącznie o sędziów

Hit 9. kolejki I ligi mężczyzn grupy B pomiędzy Czuwajem Przemyśl a Gwardią Opole zbliża się coraz większymi krokami. Szkoleniowiec opolan Marek Jagielski wierzy, że jego podopieczni będą w stanie wywieźć z Przemyśla korzystny rezultat.

Szczypiorniści Gwardii przystępowali do tegorocznych rozgrywek I ligi mając w planach walkę o awans na parkiety PGNiG Superligi. Dość niespodziewanie na jednego z głównych kontrkandydatów opolan wyrosła ekipa Czuwaju Przemyśl, która po ośmiu seriach gier nie straciła jeszcze choćby punktu. Sobotnie spotkanie obu drużyn zapowiada się więc niezwykle emocjonująco. - Siłą Czuwaju jest przede wszystkim bardzo dobra druga linia. Do tego dochodzi skuteczny i doświadczony kołowy oraz skrzydłowi, którzy doskonale biegają do szybkich ataków. Właśnie nad powstrzymaniem lub wykluczeniem tych elementów gry rywali pracujemy. Naszym zadaniem będzie jak najbardziej popsuć im grę - stwierdza szkoleniowiec Gwardii, Marek Jagielski.

Zawodnicy z województwa opolskiego pokonali w miniony weekend AZS Politechnikę Radomską, jednak ich dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. - W tydzień wolny od ligi popracowaliśmy trochę ciężej, dlatego w spotkaniu z Radomiem byliśmy dość ospali i powolni. Wierzę jednak, że ta świeżość powróci na mecz w Przemyślu - wyznaje trener Jagielski.

We wspomnianym meczu z Akademikami z Radomia w barwach opolskiej drużyny wystąpił po raz pierwszy w tych rozgrywkach 32-letni obrotowy Marcin Śmieszek. - Marcin powrócił do naszego zespołu po ponad dwuletniej przerwie w grze. Trenował z nami już od miesiąca i w sobotę dałem mu możliwość zaprezentowania się na boisku. Zagrał bardzo dobre zawody i liczę, że będzie dla nas sporym wzmocnieniem - powiedział opiekun Gwardzistów.

W sobotę opolanie zmierzą się jednak nie tylko z zawodnikami Czuwaju, ale także z bardzo żywiołowo reagującą publicznością, która gromadzi się na spotkaniach popularnych Harcerzy. Trener Jagielski nie uważa jednak, że jego podopieczni mogą przestraszyć się głośnego dopingu płynącego z trybun. - Bardzo cieszę się, że zagramy przed taką publicznością, bo po to właśnie gra się w piłkę ręczną, by wzbudzać jakieś emocje wśród kibiców. Nie boję się o postawę moich zawodników, prędzej mam obawy o sędziów, bo to właśnie oni mogą poddać się tej presji trybun. Mam jednak nadzieję, że nie wypaczy to wyniku pojedynku - stwierdził trener Jagielski.

Spotkanie pomiędzy Czuwajem a Gwardią rozpocznie się o godzinie 17:00. Wynik tego spotkania będą mogli Państwo śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Zawodników Gwardii czeka w sobotnie popołudnie niezwykle trudne spotkanie

Źródło artykułu: