Piotr Chrapkowski: Wynik jest sprawą otwartą

Już w czwartek rozegrane zostanie pierwsze w tym sezonie stracie dwóch największych firm polskiego szczypiorniaka - Orlen Wisły Płock i Vive Targów Kielce. Według Piotra Chrapkowskiego spotkanie to będzie po raz kolejny niezwykle wyrównane.

Pierwszy epizod "Świętej Wojny" rozpocznie się w czwartkowe popołudnie w płockiej Orlen Arenie. Płocczanie, którzy w ostatnich tygodniach nieznacznie obniżyli swe loty, mają w zamiarach podtrzymanie dobrej passy w spotkaniach przeciwko Vive Targom. Według Piotra Chrapkowskiego wynik czwartkowej rywalizacji jest sprawą otwartą. - Święta wojna to święta wojna i nie ma tu zmiłuj. To nie zawsze tylko piłka ręczna, są również elementy zapasów, judo - całkiem inaczej niż w innych meczach. Często te mecze toczyły się na styku i myślę, że tym razem również to będzie wyrównana walka - uważa 23-letni rozgrywający.

Co zatem może przesądzić o zwycięstwie mistrzów Polski? Do składu drużyny Larsa Walthera powracają Luka Dobelsek oraz Vukasin Rajković. Chrapkowski zaznacza, że kluczową rolę mogą odegrać także kibice: - Jeśli hala wypełni się po brzegi, a kibice będą naszym dodatkowym zawodnikiem, to z ich wsparciem możemy ten mecz wygrać.

Młody rozgrywający odniósł się także do słów trenera Miedzi Legnica Marka Motyczyńskiego, który typując na łamach naszego portalu wyniki 8. kolejki PGNiG Superligi postawił na wygraną kielczan. - Trener Motyczyński może mieć własne zdanie. My mamy je odmienne - stwierdził Chrapkowski, po czym dodał: - Vive już od kilku lat jest faworytem w meczach z Wisłą. W zeszłym roku te przepowiednie się jednak nie sprawdziły.

Czwartkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Wynik tego meczu będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.

Źródło artykułu: