Przegrali na własnym parkiecie - relacja z meczu Arot Astromal Leszno - Polski-Cukier Pomezania Malbork

Po raz pierwszy porażkę na własnym parkiecie odnieśli szczypiorniści Arotu Astromal Leszno. Dobrą passe we własnej hali podopiecznym Ryszarda Kmiecika przerwali zawodnicy Malborka. W bardzo łatwy sposób wygrywając 25:29.

Od początku pierwszej połowy podopieczni Łukasza Jezierskiego narzucili własne tępo gry pokazując gospodarzą, że to oni dyktują w tym spotkaniu warunki. Bardzo słaba gra w obronie leszczyńskich szczypiornistów sprawiła, że w 9 minucie przegrywali już 2-5.Szybko jednak zareagował trener leszczyńskiej ekipy zmieniając ustawienie w obronie i drużyna z Malborka już tak łatwo nie zdobywała bramek. Zespół Arotu pokazał, że łatwo nie odda punktów i w 22 minucie po rzucie Marcina Tórz zdobyli bramkę kontaktową. Jednak zbyt dużo gry indywidualnej oraz brak pomysłu na wykończenie ataku sprawił, że Malbork na przerwę schodził z 2 bramkową przewagą.

Druga odsłona rozpoczęła się od bardzo dobrych interwencji obu bramkarzy, oraz bardzo szybkiej wymiany bramek. Pierwsze kilka minut drugiej połowy zapowiadały bardzo interesujące widowisko, pełne walki. Jednak bardzo szybko można było się przekonać, że jest to spotkanie jednej drużyny. Szczypiorniści z Malborka w bardzo łatwy sposób zdobywali bramki. Leszczyńska obrona przez większość meczu była „ dziurawa”, co niestety nie pomagało Dominikowi Maziarzowi, który mimo braku wsparcia ze strony kolegów dobrze spisywał się w bramce. Zła gra w obronie, błędy w ataku i zbyt mało gry zespołowej Arotu Astromal sprawiły, że drużyna Malborka powiększała przewagę. Kilka bramek Dariusza Kawczyńskiego i na tablicy widniał już wynik 17-21. Leszczyńscy szczypiorniści w końcówce spotkania próbowali odrobić straty, lecz nie potrafili pokonać Radosława Kędziela, który przez całe spotkanie świetnie spisywał się w bramce Pomezani Malbork. Ostatecznie Arot przegrał 25-29.

W ostatnim spotkaniu na własnym parkiecie z Wolsztyniakiem Wolsztyn drużyna Arotu Astromal mimo wielu błędów, potrafiła się podnieść i zwyciężyć w drugiej połowie. W spotkaniu z Malborkiem zabrakło szczęścia, oraz determinacji zawodników. Kolejny mecz Arotu pełen błędów i chaosu. Miejmy nadzieję ,że w kolejnym spotkaniu zawodnicy z Leszna zagrają na wyższym poziomie i lepszą skutecznością.

MKS Arot Astromal Leszno - Polski-Cukier Pomezania Malbork 25:29 (12:14)

Leszno: Fryderyk Musiał, Jakub Skorupiński, Dominik Maziarz- Michał Maleszka ,Krzysztof Kajzer 4, Michał Matuszewski, Krzysztof Misiaczyk 1, Marcin Giernas 5, Krzysztof Meissner 1, Jarosław Jasiczek, Piotr Łuczak, Hubert Szkudelski 4, Jakub Wierucki 1, Marcin Tórz 6, Eryk Szkudelski 2, Mateusz Nowak 1,

Malbork: Radosław Kędziela, Przemysław Kędziela – Łukasz Lewandowski, Piotr Sadowski, Dariusz Kawczyński 7, Daniel Urbanowicz 1, Piotr Popowicz, Krzysztof Bujnowski 3, Mateusz Hanis 1, Tomasz Romanowski, Daniel Lesiński 1, Jakub Kościelny 3, Marcin Czarnecki 1, Mariusz Babicki 6, Wojciech Lipiński 6

Komentarze (0)