Bramkarka: Anna Baranowska (SPR Lublin)[1]
Gdyby nie znakomita dyspozycja bramkarki SPR-u, to po pierwszej połowie meczu z Politechniką Koszalińską, wicemistrzynie Polski mogły przegrywać już 6-7 bramkami. W drugich 30 minutach Baranowska nadal broniła fantastycznie, wielokrotnie zatrzymując rywalki nawet w stu procentowych sytuacjach. Doskonale radziła sobie z obroną rzutów karnych, aż 5-krotnie zmuszając rywalki do błędów po tym elemencie gry. Po meczu Baranowska zasłużenie odebrała nagrodę dla najlepszej zawodniczki swojej drużyny.
Lewe skrzydło: Karolina Sulżycka (Vistal Łączpol Gdynia)[1]
Skrzydłowa Vistalu ma za sobą kolejne bardzo udane zawody. W pojedynku z Ruchem Chorzów Karolina Sulżycka wpisywała się na listę strzelców aż 8-krotnie. Świetnie radziła sobie z wykończaniem szybkich kontrataków, które na przestrzeni całego spotkania były najmocniejszą bronią gdynianek.
Lewe rozegranie: Lidia Żakowska (AZS AWF Gardinia Wrocław)[1]
Rozgrywająca AZS-u AWF Wrocław została niekwestionowaną bohaterką meczu ze Startem Elbląg. Bramka Lidii Żakowskiej zdobyta niemal równo z końcową syreną zapewniła Akademiczką komplet punktów. Brawa dla rozgrywającej wrocławianek należą się głównie za zachowanie zimnej krwi w decydującym momencie spotkania.
Środek rozegrania: Kamila Całużyńska (AZS Politechnika Koszalińska)[1]
W opinii szkoleniowca SPR-u Lublin, Edwarda Jankowskiego, Kamila Całużyńska była najmocniejszym ogniwem Politechniki. W jej grze widać było dużą ambicję, ale wyraźnie brakowało jej wsparcia od reszty zespołu. Całużyńskiej zabrakło też wartościowej zmienniczki, która mogłaby nieco odciążyć ją i dać odpocząć w trudnych momentach.
Prawe rozegranie: Katarzyna Duran (Vistal Łączpol Gdynia)[1]
To już trzeci znakomity występ rozgrywającej gdynianek w tym sezonie. Jej średnia z trzech spotkań wynosi 5 bramek na mecz. Jeśli uda się jej utrzymać poziom może być jednym z najmocniejszych ogniw zespołu z Trójmiasta w bieżących rozgrywkach i postrachem bramkarek.
Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin)[1]
W pojedynku z Politechniką skrzydłowa SPR-u była obok Anny Baranowskiej najrówniej grającą zawodniczką gospodyń. Jak przystało na kapitan zespołu, w trudnych momentach potrafiła wziąć ciężar gry na swoje barki, zdobywając gole z bardzo trudnych pozycji.
Kołowa: Dorota Jakubowska (SPR Pogoń Baltica Szczecin)[1]
Zespół SPR Pogoni Baltica Szczecin zasłużył na duże brawa. Podopieczne Roberta Czyża odniosły pierwsze ligowe zwycięstwo z innym beniaminkiem - Finepharmem Polkowice. Jedną z autorek sukcesu była kołowa Pogoni - Dorota Jakubowska, która skutecznie radziła sobie z defensywą rywalek.
Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Beata Kowalczyk (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[3]
Lewe skrzydło: Katarzyna Cekała (EKS Start Elbląg)[1]
Lewe rozegranie: Grażyna Pietras (AZS AWF Gardinia Wrocław)[1]
Środek rozegrania: Małgorzata Buklarewicz (KPR Jelenia Góra)[1]
Prawe rozegranie: Jewgienia Knoroz (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[2]
Prawe skrzydło: Agata Rol (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[2]
Kołowa: Karolina Jasinowska (KPR Ruch Chorzów)[2]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl