Vetrex Sokół Kościerzyna przed sezonem

Szczypiorniści I ligi mężczyzn po przerwie między sezonami wracają na ligowy parkiet. Portal SportoweFakty.pl tradycyjnie przygotował cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki zespołów występujących w tej klasie rozgrywek. Poniżej przedstawiamy Vetrex Sokół Kościerzyna.

Zmiany kadrowe

Trzech kluczowych zawodników - w poprzednim sezonie w sumie rzucili oni 332 bramki, z 643 zdobytych przez cały zespół - opuściło latem Kościerzynę. Grę w walczącej o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej Gaz-System Pogoni Szczecin wybrał najlepszy strzelec ubiegłego sezonu pierwszej ligi, Jacek Wardziński, przygodę ze szczypiorniakiem zakończył obrotowy Bartłomiej Pepliński, na rolę grającego trenera w drugoligowym klubie z rodzinnego Tarnowa zdecydował się Marcin Janas, a dodatkowo w trakcie minionych rozgrywek z zespołem rozstał się Jakub Tomaszewski.

Włodarze kościerzyńskiego klubu, świadomi kadrowych braków i potrzeby pozyskania klasowych następców, do poszukiwań ruszyli bezzwłocznie, co zaowocowało zatrudnieniem doświadczonego Marka Boneczki z Miedzi Legnica i niechcianego w Kwidzynie Łukasza Cieślaka, na panewce spalił za to plan zakontraktowania Mateusza Hanisa. - Szukaliśmy uzupełnień po utracie Janasa i Peplińskiego, potrzebne były nam osoby z doświadczeniem - mówi szkoleniowiec Vetreksu, Igor Stankiewicz, nie kryjąc satysfakcji z dokonanych wzmocnień.

Obaj nowi gracze do drużyny wprowadzili się znakomicie. Boneczko został uznany najlepszym zawodnikiem zespołu w rozegranym w połowie sierpnia międzynarodowym turnieju towarzyskim, a Cieślak identyczne wyróżnienie zgarnął dwa tygodnie później, gdy w Kościerzynie rywalizowały zespoły pierwszoligowe. 37-latek w poprzednim sezonie rzucił w najwyższej klasie rozgrywkowej 64 bramki i powinien godnie zastąpić Peplińskiego, brązowy medalista mistrzostw Polski zasili z kolei drugą linię, a lukę powstałą w wyniku odejścia Wardzińskiego wypełnić ma Paweł Grynis.

Mecze sparingowe

Szczypiorniści z Kościerzyny przygotowania do sezonu rozpoczęli na początku sierpnia, a dwa tygodnie treningów zwieńczył międzynarodowy turniej towarzyski na własnych obiektach, w którym gospodarze potrafili ograć szwedzkie Hasto iF Karlskrona i Spójnię Wybrzeże Gdańsk, ulegając jedynie faworyzowanemu MMTS-owi Kwidzyn. Drużyna z Trójmiasta zmierzyła się z Vetreksem także dwa tygodnie później, a w rozgrywkach - tym razem już wygranych przez miejscowych - udział wzięły również Pomezania Malbork i Wójcik Meble-Techtrans Elbląg.

- W sumie rozegraliśmy sześć sparingów i przegraliśmy tylko z MMTS-em - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl Stankiewicz. - Niestety, wokół nas nie istnieje zbyt wiele klubów, nie mamy więc możliwości skakać z miejsca na miejsce i grać sparingi. Po za tym ograniczają nas finanse, pod tym względem na pewno nie jesteśmy potentatem i musimy radzić sobie tak, jak radziliśmy sobie do tej pory - przyznaje trener Vetreksu zaznaczając, że ze sparingów daleko idących wniosków wyciągać nie chce. - Liga ma swoje prawa i to ona wszystko zweryfikuje - wyjaśnia.

Marek Boneczko był w meczach sparingowych wiodącym graczem Vetreksu

Cele zespołu

W poprzedni sezon drużyna z Kościerzyny finiszowała na szóstej pozycji, po zakończeniu rozgrywek nie brakowało jednak opinii, że wynik był w gruncie rzeczy lepszy niż gra, a zespół utrzymanie zapewnił sobie dopiero na finiszu, wygrywając trzy ostatnie mecze. Bohaterem Vetreksu był zabójczo skuteczny Wardziński, dobrze na rozegraniu spisywali się Janas oraz Maciej Reichel i Jakub Reichel, a w bramce mocnym punktem zespołu był Grzegorz Sibiga. Dwóch pierwszych już w zespole nie ma, a jesienią mnóstwo zależeć będzie od tego, jak spiszą się ich zastępcy oraz doświadczony Boneczko.

- Nasze cele są podobne co roku, nie jesteśmy bowiem potentatem i znamy swoje miejsce w szeregu - podkreśla Stankiewicz, pytany o założenia na najbliższy sezon. - Dwa lata temu tak się wszystko poukładało, że udało nam się powalczyć o baraże i chwała chłopakom za to. Teraz jednak przede wszystkim chcielibyśmy być w pierwszej szóstce - mówi. W przedsezonowych turniejach jego podopieczni prezentowali się nieźle, lecz starciom towarzyskim daleko do ligowej rzeczywistości. Środek tabeli jawi się jednak jako realny wyznacznik potencjału kościerzyńskiej siódemki.

Kadra Vetreksu Sokoła Kościerzyna:

Bramkarze: Grzegorz Sibiga, Maciej Kulas, Szymon Kac.

Rozgrywający: Łukasz Cieślak, Jakub Reichel, Maciej Reichel, Bartłomiej Kuczyński, Tomasz Popiołek, Andrzej Gryczka.

Obrotowi: Marek Piechowski, Marek Boneczko.

Skrzydłowi: Seweryn Żynda, Łukasz Szala, Paweł Grynis, Adam Lisiewicz, Mariusz Czaja.

Źródło artykułu: