MKS Kalisz przygotowuje się do kolejnego ataku na pierwszą ligę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z nowym trenerem, nazwą i zespołem przystąpią do drugoligowych rozgrywek szczypiorniści z Kalisza. W najstarszym mieście wierzą, że stworzony team w końcu podbije ligę i awansuje na zaplecze ekstraklasy. Po cichu mówi się, że Bruno Budrewicz przygotował najmocniejszy skład, jakim w swojej krótkiej historii dysponował MKS.

W tym artykule dowiesz się o:

MKS Kalisz - tak od nowego sezonu nazywać się będzie drugoligowiec z najstarszego miasta w Polsce. To wynik inicjatywy ze strony miejskich włodarzy, który stworzyli Miejski Klub Sportowy, aby być swoistym inkubatorem dla halowych drużyn w Kaliszu. W ten sposób Szczypiorno zawarło się w jego strukturach. W sezonie 2011/2012 piłkarze ręczni z Kalisza będą walczyć o wdarcie się na zaplecze ekstraklasy.

Poza strukturami organizacyjnymi przebudowana została również kadra kaliskiego teamu. Z pobliskiego Ostrowa i tamtejszego pierwszoligowca do MKS trafili Błażej Potocki oraz Konrad Krupa, wyróżniające się postaci tej drużyny. Z lubińskiego Zagłębia przybyli Damian Woźniczka i Dominik Janisiok. O miejsce w wyjściowej siódemce walczył będzie również 20-letni kołowy z SMS Gdańsk, Łukasz Sieg oraz powracający po pierwszoligowych wojażach znani w Kaliszu Krystian Kaczmarek, Grzegorz Cieślak oraz Michał Krygowski. Po stronie strat zapisano sześciu graczy, z których największym osłabieniem będzie brak Piotra Bielca oraz Łukasza Stachowiaka.

Do zmiany doszło również na ławce trenerskiej. Walentego Winokurowa zastąpił Bruno Budrewicz. Nowy trener zdołał już ukształtować kadrę oraz przepracować okres przygotowawczy, ale również dla niego zagadką jest, kto jest najbliżej gry w wyjściowej siódemce. - Nic jeszcze nie wiem. Jesteśmy po okresie przygotowawczym, teraz czas na pierwsze gry sparingowe. Wszyscy zawodnicy mają jeszcze szanse do pokazania się i udowodnienia swojej przydatności do drużyny - twierdzi.

MKS miał już mieć rozegrany jeden sparing, ale przyczyny losowe sprawiły, że do Wielkopolski nie dotarł drugi zespół mistrzów Polski z Płocka. Zamiast tego Budrewicz zorganizował gierkę treningową, z której nie był do końca zadowolony. - Będzie lepiej. To zrozumiałe, że na początku popełniamy wiele błędów - powiedział.

Najbliższy tydzień to spora przygoda dla drugoligowych zawodników. Zespół wyjedzie do Hamm, miasta partnerskiego Kalisza, znajdującego się na terenie Niemiec, gdzie będzie miał okazję zmierzyć się z niemieckimi ekipami i trenować ze spadkowiczem z Bundesligi. - Jedziemy reprezentować miasto Kalisz w ramach współpracy miast partnerskich. Mamy bogaty program. Gramy dwa sparingi i jedną krótką grę treningową z lokalnymi drużynami - ASV Hamm, ich rezerwami - opowiada Budrewicz.

Nie wszyscy jednak będą mieli szansę na występ. W Wielkopolsce pozostaną Krystian Kaczmarek, Konrad Ibron, Arkadiusz Galewski, Marcin Piekarski, Mateusz Jedwabny oraz Piotr Matuszczak, którzy nie dostali urlopów, a pierwszego z tego grona dodatkowo trapi kontuzja. Niewykluczone, że w składzie MKS znajdzie się jeszcze miejsce dla kolejnego młodego wychowanka Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Tym razem miałby to być Damian Krzywda, któremu za krótką współpracę podziękowały Azoty Puławy.

Źródło artykułu: