Obie szczypiornistki musiały przejść w Lipsku operacje. Reprezentantka Polski od pewnego czasu skarżyła się na kłopoty ze ścięgnem Achillesa i lekarze stwierdzili, iż niezbędna jest jednak interwencja chirurgiczna. Natomiast Saskia Lang w jednym ze sparingów doznała złamania nosa i musiała także przejść zabieg.
Operacje obu zawodniczek zakończyły się pomyślnie. Jednakże na razie nie wiadomo, ile Kudłacz i Lang będą musiały przymusowo odpoczywać od piłki ręcznej.
- Cieszymy się, że wszystko poszło dobrze. Teraz mamy nadzieję, iż w przyszłym tygodniu będziemy się w stanie wypowiedzieć, jak długo nie zagrają obie szczypiornistki - ujawnił menedżer HC Lipsk, Kay-Sven Hähner.