Krok od reprezentacji: Damian Kostrzewa

Każdy sportowiec w pocie czoła pieczołowicie pracuje, by móc w przyszłości znaleźć się w reprezentacji narodowej bez względu na uprawianą przez niego dyscyplinę. Portal SportoweFakty.pl przygotował specjalnie dla Państwa cykl "Krok od reprezentacji", w którym będziemy przedstawiać kandydatów do gry w drużynie Bogdana Wenty. Tym razem przybliżamy Państwu sylwetkę Damiana Kostrzewy, skrzydłowego MMTS-u Kwidzyn.

W tym artykule dowiesz się o:

Imię, nazwisko: Damian Kostrzewa

Pseudonim: Maniek

Wzrost/waga: 188 cm / 95 kg

Data i miejsce urodzenia: 19 września 1988 - Gdańsk

Pozycja: Skrzydłowy

Kariera klubowa:

2011 - obecnie: MMTS Kwidzyn (wypożyczenie)

2010 - 2011: Vive Targi Kielce

2007 - 2010: AZS AWFiS Gdańsk

- 2007: NLO SMS ZPRP Gdańsk

Sukcesy i wyróżnienia:

* Brązowy medal mistrzostw Polski z MMTS Kwidzyn (2011)

* 6. miejsce na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Bahrajnie (2007)

* Występ w meczu poprzedzającym Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Rumunii (Europa kontra Rumunia)

Mocne/słabe strony:

motoryka, siła, warunki fizyczne, ambicja

technika, wahania formy, "gorąca głowa"

Opis porównawczy

Damiana Kostrzewę można porównać do jednego z najlepszych skrzydłowych świata - Juanina Garcii. Podobnie jak zawodnik Barcelony, Kostrzewa imponuje szybkością i boiskowym sprytem. Jego mocną stroną jest również skuteczne wykonywanie rzutów karnych, znak rozpoznawczy reprezentanta Hiszpanii.

Opinia zawodnika

Dlaczego piłka ręczna?

- Moja przygoda z piłką ręczna zaczęła się w piątej klasie szkoły podstawowej. Początkowo grałem w siatkówkę, ale moje warunki fizyczne na tamten czas nie były wystarczająco dobre. Pewnego dnia na zawodach rzutu piłeczką palantową, osiągnąłem całkiem niezły rezultat, co przykuło uwagę trenera Bartłomieja Peplińskiego, który zaproponował mi zmianę szkoły i tym samym grę w piłkę ręczna. Początkowo zastanawiałem się, ale teraz wiem, że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu - mówi urodzony w Gdańsku szczypiornista.

Debiut

- W 2007 roku po ukończeniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego, podpisałem kontrakt z AZS AWFiS Gdańsk. W tym właśnie klubie stawiałem pierwsze kroki w ekstraklasie, która poziomem mocno różniła się od występów w pierwszej i drugiej lidze z SMS Gdańsk. Na debiut czekałem dość długo, ale motywowało mnie to do jeszcze cięższej pracy. Zdawałem sobie sprawę, że Marcin Pilch, z którym przyszło mi rywalizować jest ode mnie o klasę lepszy, więc czekałem na swoją szansę. Dokładnie nie pamiętam jaki to był mecz. Byłem bardzo szczęśliwy, że wysiłek na treningach się opłacił i dostałem szansę gry - wspomina "Maniek".

Wzór do naśladowania

- Jest kilku szczypiornistów, których grę podpatruję. Początkowo był to Stefan Kretzschmar z zawodników wielkiego formatu, którego umiejętności gry mi imponowały. Później kiedy zainteresowanie piłką ręczna z mojej strony wzrosło, do grona zawodników, których stawiam sobie za wzór doszli Lars Christiansen, Juanin Garcia i oczywiście Mirza Dżomba. Każdy z tych zawodników jest inny i na swój sposób wyjątkowy, dlatego z gry każdego z nich można podpatrzeć wiele dobrego - stwierdza Kostrzewa.

Marzenia

- Marzeń związanych z piłką ręczna mam kilka. Jak każdy sportowiec marzę o występie na Olimpiadzie i reprezentowaniu tam naszego kraju. Chciałbym spróbować swoich sił za granicą w Niemczech lub Hiszpanii, ponieważ są to najmocniejsze ligi na świecie. Mógłby być to tylko krótki epizod, który zobrazowałby mi jakie są moje szanse w bezpośredniej rywalizacji i konfrontacji z najlepszymi graczami świata. Najpierw jednak chciałbym osiągnąć największe trofeum na krajowym podwórku, a mianowicie złoty medal mistrzostw Polski - przyznaje zawodnik MMTS-u Kwidzyn.

O sobie

- Zdecydowanie jest kilka elementów w grze, które muszę poprawić. Brakuje mi regularności w grze. Dobre mecze przeplatam złymi, a jeżeli myślę o grze na poważnym poziomie, muszę ograniczyć to do minimum. Technika i skuteczność pozostawiają wiele do życzenia. Więcej spokoju na boisku też powinno wpłynąć pozytywnie na moją grę. Jest sporo elementów nad którymi muszę popracować, żeby osiągnąć poziom otwierający mi drzwi do wielkiej piłki ręcznej - kończy 23-letni szczypiornista.

Opinia trenera

- To czy Damian znajdzie się w kadrze, zależy wyłącznie od niego samego. Posiada on duże możliwości, które niestety w jakiś sposób zostały ukryte. Miejmy nadzieję, że się przebudzi i zacznie grać na wysokim poziomie, jaki prezentował chociażby w młodzieżówce. Wszystko przed nim - ocenia Daniel Waszkiewicz, odkrywca talentu Kostrzewy.

Damian Kostrzewa

Komentarze (0)