Drużyna z Podkarpacia była bez wątpienia "czarnym koniem" Superligi Mężczyzn. "Czeczeńcy" byli o włos od wywalczenia brązowego medalu, jednak po heroicznej walce musieli uznać wyższość MMTS-u Kwidzyn. Czwarta pozycja jaką zajęli na koniec sezonu 2010/11, uprawnia ich do gry w europejskich pucharach. - SPR Stal Mielec jest zgłoszona do rozgrywek Challenge Cup i na pewno w nich wystąpi - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl Witold Pieróg, menedżer mieleckiej drużyny.
Oprócz Stali Mielec, w najmniej prestiżowych rozgrywkach na Starym Kontynencie nasz kraj reprezentować będą również Azoty Puławy. - Losowanie odbędzie się 26 lipca. Liczymy, że nie trafimy na Azoty Puławy, ponieważ pierwsze trzy mecze (pierwszy w lidze i dwa w pucharach) musielibyśmy grać z nimi - dodaje z uśmiechem na ustach nasz rozmówca.
Włodarze mieleckiego klubu w obecnym oknie transferowym nie dokonali spektakularnych transferów. Skupili się bardziej na utrzymaniu trzonu zespołu. W Mielcu zdają sobie sprawę, że następny sezon będzie trudniejszy od poprzedniego, chociażby ze względu na łączenie gry w lidze z występami w Challenge Cup. Jak zatem okres przygotowawczy zamierza przepracować czwarta siła polskiego szczypiorniaka?
- W poniedziałek 4 lipca wznowiliśmy treningi - trenujemy na swoich obiektach. Od 20 lipca rozpoczynamy serię meczów kontrolnych. 6 sierpnia gramy dwa mecze z Tatranem Prešov w Mielcu, następnie 14 sierpnia wyjeżdżamy na zgrupowanie do Belgii (15-22 sierpnia). Jest to efekt współpracy pomiędzy ZPRP i Belgijskim Związkiem Piłki Ręcznej, ustalonej na spotkaniu sekretarzy Pana Marka Góralczyka i Petera van Drope, którym chcielibyśmy serdecznie podziękować - relacjonuje obszernie Pieróg.
- W Belgii będziemy ostro trenować i weźmiemy udział w turnieju, potem 26 sierpnia jedziemy na dwa mecze do Prešova i 3 września starciem z Azotami Puławy zaczynamy rozgrywki Superligi Mężczyzn - kończy swoją wypowiedź menedżer Stali Mielec.
Stal Mielec w sezonie 2011/12 zaliczy historyczny występ w europejskich pucharach
