Spotkanie w poznańskiej hali Arena rozpoczęli Portugalczycy, jednak już w ich pierwszej akcji skuteczną obroną popisał się kapitan polskiej reprezentacji - Sławomir Szmal. Bardzo dobrze spisywała się defensywa biało-czerwonych, którą udanie dyrygował specjalista od obrony - Piotr Grabarczyk.
Prawdziwym liderem reprezentacji Polski był Tomasz Tłuczyński. W 10 minucie na tablicy wyników było już 6:1 dla podopiecznych Bogdana Wenty. Widząc słabą grę swojej drużyny Mats Olsson poprosił o czas dla swojego zespołu.
Przerwa najwyraźniej pomogła Portugalczykom, którzy mozolnie zmniejszali dystans do biało-czerwonych. Był to jednak efekt nieskuteczności Polaków w ataku, aniżeli wybornej gry ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. Po kwadransie gry drużyna Bogdana Wenty prowadziła 9:6. Kryzys naszych szczypiornistów nie trwał jednak długo.
Polacy błyskawicznie powiększyli przewagę do pięciu trafień, czyniąc to nawet podczas gry w osłabieniu! Za występ w pierwszej części meczu należy szczególnie pochwalić Tomasza Tłuczyńskiego, Grzegorza Tkaczyka, Sławomira Szmala i Bartosz Jureckiego, który siał prawdziwe spustoszenie w portugalskiej defensywie.
Niestety biało-czerwoni w końcówce nieco spuścili z tonu, a więcej było indywidualnych zrywów, niż zespołowej gry, którą mogliśmy oglądać przez większy okres pierwszej połowy. Portugalczycy z tego prezentu skwapliwie skorzystali i do szatni Polacy schodzili z trzybramkową zaliczką - 14:11.
Po zmianie stron reprezentacja Polski wzięła się w garść. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 40 minucie biało-czerwoni prowadzili już 18:12. Portugalczycy zdawali sobie sprawę, że awans na przyszłoroczne ME wymyka im się z rąk, dlatego jak najszybciej chcieli doprowadzić do remisu. Pośpiech jednak nie okazał się ich sprzymierzeńcem. Polacy utrzymywali wypracowaną wcześniej przewagę. Na kwadrans przed końcową syreną nastąpiła zmiana w polskiej bramce. Sławomira Szmala zastąpił Piotr Wyszomirski.
Ostatnie dziesięć minut było zabójcze w wykonaniu Orłów Wenty. Kapitalną robotę w defensywie wykonywał Mariusz Jurkiewicz. Portugalczycy nie potrafili sobie poradzić z agresywną obroną biało-czerwonych, w dodatku dość często wędrowali na ławkę kar. W krótkim odstępie czasu bramki zdobyte przez Tkaczyka i Bartłomieja Tomczaka wyprowadziły Polaków na siedem bramek przewagi - 26:19 (53').
Gwoździem do trumny dla podopiecznych Matsa Olssona było trafienie z 55 minuty. Dwójkową akcję Tkaczyka z Kuchczyńskim tzw. "wrzutką" wykończył popularny "Chińczyk podwyższając na 28:20. Kapitalnie ostanie minuty miał Wyszomirski, który bronił jak natchniony.
Dzięki niemu prowadzenie urosło aż do 10 trafień - 30:20. Goście nieco zniwelowali straty, jednak było to jedynie łabędzi śpiew. Pewny wygranej Bogdan Wenta w końcówce spotkania dał pograć zmiennikom. Na parkiecie pojawili się Piotr Chrapkowski i debiutujący w pierwszej reprezentacji - Łukasz Janyst.
Ostatecznie biało-czerwoni pokonali Portugalię 30:22 i w pewnym stylu wywalczyli awans na przyszłoroczne ME.
Grzegorz Tkaczyk został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu
Polska - Portugalia 30:22 (14:11)
Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski - Patryk Kuchczyński 2, Mariusz Jurkiewicz 1, Krzysztof Lijewski, Grzegorz Tkaczyk 6, Bartosz Jurecki 3, Marcin Lijewski 2, Tomasz Tłuczyński 8, Michał Jurecki 4, Bartłomiej Jaszka 1, Piotr Grabarczyk, Bartłomiej Tomczak 3, Daniel Żółtak, Piotr Chrapkowski, Łukasz Janyst.
Portugalia: Hugo Figueira, Hugo Laurentino - Tiago Rocha 3, Fabio Magalhaes 1, Claudio Pedroso 1, David Tavares 2, Carlos Carneiro 2, Dario Andrade 1, Jao Lopes, Alvaro Rodrigues, Wilson Davyes 3, Ricardo Moreira 2, Pedro Solha 3, Tiago Pereira, Inacio Carmo 1, Jose Costa 3.
Rzuty karne:
Polska - 4/4
Portugalia - 1/2
Sędziowie: Hlynur Leifsson - Anton Palsson (Islandia)
Widzów: 4200 (komplet).
Fotorelacja z Poznania - foto.sportowefakty.pl
Tabela Grupy 3
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Polska | 6 | 4 | 1 | 1 | 172:147 | 9 |
2 | Słowenia | 6 | 4 | 0 | 2 | 194:179 | 8 |
3 | Portugalia | 6 | 2 | 1 | 3 | 164:165 | 5 |
4 | Ukraina | 6 | 1 | 0 | 5 | 143:182 | 2 |