Portugalia przed pojedynkiem z Polakami jest w bojowym nastroju. W weekend na drodze naszych rodaków stanie Hugo Figueira. Bramkarz Sportingu Lizbona w meczu ze Słowenią popisał się 18 skutecznymi interwencjami (obronił m.in. 3 rzuty karne). Teraz portugalski golkiper wierzy w sukces w spotkaniu z biało-czerwonymi.
- W niedzielę należy wygrać. Jeśli nie uwierzymy, że możemy tego dokonać, lepiej abyśmy nie wychodzili na parkiet. Myślę, że wszyscy mamy świadomość, iż jeżeli chcemy pojechać do Serbii, to w weekend musimy odnieść zwycięstwo nad Polską. W Portimăo rozegraliśmy wspaniałe spotkanie przeciwko tej reprezentacji, które zakończyło się remisem. Teraz trzeba powtórzyć ten występ - stwierdził Figueira w rozmowie z portugalską prasą.
W swój zespół wierzy również selekcjoner Mats Olsson. Szwed jest przekonany, że Portugalczyków stać na to, aby znaleźć się na ME 2012. Jego słowa świadczą o tym, że ekipa z Półwyspu Iberyjskiego zamierza stawić silny opór Polakom: - Wiedzieliśmy od początku, iż ta grupa kwalifikacyjna jest trudna, ale w niej wszystko jest otwarte. Znaleźliśmy się tam, gdzie chcieliśmy, a teraz w ostatniej i zarazem decydującej kolejce wszystko zależy od nas. Nie będzie łatwo, nie nastawiamy się na konkretny wynik. Lecimy do Polski tylko po to, żeby wygrać.