Krok od reprezentacji: Marek Szpera

Każdy sportowiec w pocie czoła pieczołowicie pracuje, by móc w przyszłości znaleźć się w reprezentacji narodowej bez względu na uprawianą przez niego dyscyplinę. Portal SportoweFakty.pl przygotował specjalnie dla Państwa cykl "Krok od reprezentacji", w którym będziemy przedstawiać kandydatów do gry w drużynie Bogdana Wenty. Tym razem przybliżamy Państwu osobę rozgrywającego BRW Stali Mielec Marka Szpery, który nie bez kozery wzoruje się na wybitnym kadrowiczu Marcinie Lijewskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Imię, nazwisko: Marek Szpera

Pseudonim: Mara

Wzrost/Waga: 191cm / 83kg

Data i miejsce urodzenia: 9 września 1987 Ostrów Wielkopolski

Pozycja: Rozgrywający

Kariera klubowa:

2009 - obecnie: BRW Stal Mielec

do 2009: KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. (wychowanek)

Sukcesy i wyróżnienia:

* Mistrzostwo Polski juniorów starszych (Elbląg 2004)

* Awans z KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. do I ligi (2008)

* Awans z BRW Stalą Mielec do SuperLigi i IV miejsce na koniec sezonu (2010/2011)

* Powołanie do reprezentacji Polski B (2011)

Mocne/słabe strony:

leworęczność, technika, motoryka, ambicja

warunki fizyczne

Opis porównawczy

Niewielu mamy w Polsce klasowych leworęcznych zawodników. Praktycznie od zawsze w cenie byli szczypiorniści, których natura obdarzyła właśnie takim "darem", a wśród nich znajduje się m.in. rozgrywający BRW Stali Mielec Marek Szpera. Pochodzący z Ostrowa Wielkopolskiego (kolebki kilku znanych kadrowiczów) gracz za swój wzór do naśladowania uważa broniącego obecnie barw świeżo upieczonego mistrza Niemiec HSV Hamburg Marcina Lijewskiego. Podobnie jak wybitny reprezentant Polski Szpera dysponuje zaskakującym i niekonwencjonalnym rzutem z 2. linii. Świetnie współpracuje także ze skrzydłowymi, a i w obronie potrafi przechytrzyć dużo silniejszych od siebie.

Opinia zawodnika

Dlaczego piłka ręczna?

- To sprawka mojej mamy (śmiech). Któregoś dnia zaprowadziła mnie na zajęcia do trenera Eugeniusza Lijewskiego i dzięki temu wszystko się zaczęło. Byłem wtedy w czwartej klasie szkoły podstawowej, a to optymalny czas do rozpoczęcia przygody ze szczypiorniakiem - przyznaje Marek Szpera.

Najbliższa przyszłość

- Po zaskakująco dobrym sezonie w naszym wykonaniu pojawiły się propozycje z innych klubów, ale ja się raczej nigdzie nie wybieram. Bardzo dobrze czuję się w Mielcu - mówi 24-letni wychowanek Ostrovii Ostrów Wlkp.

Marzenia

- Nigdy nie ukrywałem, że moim nadrzędnym celem, a zarazem największym marzeniem są występy w Bundeslidze. Póki co jeszcze muszę mocno pracować nad swoimi umiejętnościami, żeby w ogóle o tym myśleć. Również gra w reprezentacji Polski to spore wyzwanie i nobilitacja, więc będę robił wszystko, żeby z kadry B przebić się do tej pierwszej - dodaje rozgrywający BRW Stali Mielec.

O sobie

- Moim głównym minusem są słabe warunki fizyczne. Przede wszystkim muszę nabrać większej masy mięśniowej i siły, bo w piłce ręcznej często stanowią one olbrzymią przewagę. Po to trenuję, żeby podwyższać swoje umiejętności, a co za tym idzie prezentować wyższy poziom sportowy. Już kiedyś wspominałem, że najlepsza jest metoda małych kroczków, więc powoli będę starał się dochodzić do postawionych przed sobą celów - nie ukrywa leworęczny gracz.

Opinia trenerów

- Nie waham się powiedzieć, że Marek Szpera to cicha przyszłość naszej piłki ręcznej. Jest młodym i perspektywicznym zawodnikiem, który z roku na rok czyni coraz większe i postępy. Cechuje go wielka ambicja i w pewnym sensie uniwersalność, gdyż może grać na pozycji rozgrywającego i na skrzydle. Dobrze współpracuje z kolegami i świetnie radzi sobie rzutowo. Jego największym mankamentem są warunku fizyczne, przez co czasem zdecydowanie mocniejsi trochę nim poniewierają. Na pewno jednak kwestia ta w najbliższym czasie się poprawi i nasz rozgrywający nabierze większej muskulatury, która pomoże mu pokazać kolejne atuty - przedstawia swojego podopiecznego szkoleniowiec BRW Stali Mielec Ryszard Skutnik.

W niemal samych superlatywach o zawodniku wypowiada się także trener, pod okiem którego popularny "Mara" stawiał pierwsze kroki w szczypiorniaku - Eugeniusz Lijewski. - Prowadziłem go od czwartej klasy podstawówki i przeszedłem z nim wszystkie etapy szkolenia, aż po seniora. Marek ma dobrze ułożoną rękę i potrafi rzucać niestandardowo, co sprawia kłopoty bramkarzom. Idąc do rzutu jego ręka jest dla stojącego między słupkami niewidoczna, a to stanowi główny atut. Przyda mu się odpowiednia dieta i praca na siłowni z trenerem od przygotowania fizycznego, gdyż pozycja rozgrywającego niejako wymusza przepychanki i grę jeden na jeden, do czego potrzeba siły. Obecnie świetnie radzi sobie w ekstraklasie i z pewnością jeszcze nie raz o nim usłyszymy.

Marek Szpera, leworęczny rozgrywający BRW Stali Mielec jest w opinii wielu nadzieją polskiej piłki ręcznej na swojej pozycji

Komentarze (0)