Jeśli Górnik miał szukać przełamania, to właśnie przeciwko takiemu zespołowi jak Zepter KPR. Oczywiście tylko przez wzgląd na tabelę ORLEN Superligi Mężczyzn. Obie drużyny dzieliły co prawda tylko 3 miejsca w stawce, ale aż 13 "oczek".
Jakakolwiek wygrana była dla zabrzan istotna z jeszcze jednego punktu widzenia. Dawała im bowiem awans na 8. miejsce, co oznaczało grę w play-offach, a nie w grupie spadkowej z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Bardzo pechowo udział w meczu zakończył obrotowy gości, Damian Pawelec. W 3. minucie meczu dostał dokładną piłkę na koło. Rzucił, ale bramki nie zdobył. Potem upadł i już się nie podniósł. Został zniesiony z parkietu. Najprawdopodobniej doszło u niego do urazu stawu skokowego.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
Goście z Legionowa nie prezentowali się dobrze. Długo nie potrafili oddać celnego rzutu, a jeśli już zyskali szansę na kontrę, popełniali błędy indywidualne. Raz na posterunku stanął Piotr Wyszomirski. Doszło do sytuacji, w której bramkarz zabrzan przechwycił podanie niedaleko linii środkowej i ruszył do ataku. Casper Liljestrand nie dał się jednak zaskoczyć.
Miejscowi starali się mieć to spotkanie pod kontrolą i trzeba przyznać, że im się to udawało. Duża w tym zasługa wspomnianego wcześniej Wyszomirskiego (7/10). Zabrzanie do przerwy wypracowali sobie całkiem niezłą przewagę.
Utrzymywali ją również po zmianie stron. Przyjezdnym niespecjalnie wychodziła gra w przewadze liczebnej nie mówiąc już o rzutach na pustą bramkę. Zarzuty można było mieć również do postawy w defensywie, z którą radził sobie najskuteczniejszy w tamtym czasie Lukas Morkovsky (23:16).
Goście spod Warszawy starali się grać do końca, ale mnogość strat i niecelnych rzutów sprawiło, że nic nie wskórali. Jakiekolwiek nadzieje odebrał KPR-owi Krzysztof Komarzewski.
ORLEN Superliga Mężczyzn, 17. kolejka:
Górnik Zabrze - Zepter KPR Legionowo 31:25 (18:12)
Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko, Pinda 1, Wisiński, Morkovsky 7 (3/3), Krępa 1, Artemienko 4, Czerkaszczenko, Krawczyk 2, Ivanović 4, Bogacz, Pluczyk 4, Minocki, Komarzewski 4, Ilczenko 4.
Karne: 3/3.
Kary: 14 min. (Pluczyk, Ilczenko - 4 min., Pinda, Morkovsky, Minocki - 2 min.).
Zepter KPR: Liljestrand, Balcerek - Brzeziński, Maksymczuk 1, Słupski 3, Kapela, Fąfara 4, Pawelec, Lewandowski 4, Adamczyk, Brinovec, Wołowiec 1, Petlak 5, Chabior 3 (2/3), Laskowski 1, Ciok 3 (2/3).
Karne: 4/6.
Kary: 10 min. (Lewandowski - 4 min., Maksymczuk, Fąfara, Ciok - 2 min.).
Sędziowie: Łacny, Okos.