- Dobrze graliśmy w obronie, ale przestrzeliliśmy za dużo sytuacji stuprocentowych, za co chłopakom należy się nagana - mówił po meczu szkoleniowiec Juranda.
Pierwsze minuty wygrane przez gospodarzy 4:0 były doskonałym zwiastunem tego, co wydarzyło się w późniejszych fragmentach meczu. - Prowadziliśmy bodajże dziesięcioma bramkami do przerwy, więc można powiedzieć, że mecz był już rozstrzygnięty, ale to nie znaczy, że w drugiej połowie trzeba grać na remis - stwierdził Noch.
Jurand rundę wstępną zakończy meczem wyjazdowym z beniaminkiem rozgrywek AZS UKW Bydgoszcz. - W Bydgoszczy jest bardzo trudny teren. W żadnym wypadku nie lekceważymy przeciwnika. Musimy się dobrze przygotować przez ten tydzień, żeby udanie zakończyć pierwszą rundę.