Każdy punkt bezcenny - zapowiedź 9. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

W poprzednim tygodniu emocjonowaliśmy się pojedynkami "biało-czerwonych" w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2012, teraz pora powrócić na polskie parkiety. W PGNiG Superlidze Mężczyzn nie zabraknie ciekawych spotkań. Co najmniej trzy mecze zapowiadają się bardzo interesująco. Liga w tym sezonie jest tak wyrównana, iż każdy punkt jest niemal na wagę złota.

W tym artykule dowiesz się o:

MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin - 6 listopada, godz. 17:00

Oczy wszystkich fanów będą zwrócone na Kwidzyn. Tam bowiem odbędzie się najciekawsze starcie 9. serii spotkań, w którym miejscowy MMTS podejmie Zagłębie Lubin. Kwidzynianie po serii dwóch wygranych meczów (z wcale nie najłatwiejszymi rywalami) wrócili na trzecie miejsce w ligowej tabeli i z pewnością zrobią wszystko, by tam pozostać na dłużej. Z kolei lubinianie plasują się na piątym miejscu, tylko z dwoma punktami straty do najbliższych rywali. Jeśli Dolnoślązacy wygrają w sobotę z ekipą z Kwidzyna, przeskoczą ją w tabeli. Warto zauważyć, że Zagłębie nie przegrało trzech ostatnich meczów (wygrane z AZS AWF Gorzów Wlkp. oraz Nielbą Wągrowiec i remis z Miedzią Legnica).

Tak było w poprzednim sezonie:

Zagłębie Lubin - MMTS Kwidzyn 29:21

MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 30:29

Azoty Puławy - Reflex Miedź Legnica - 6 listopada, godz. 18:00

Bez wątpienia to mecz o 4 punkty. Za faworytów można uznać puławskie Azoty, które wychodzą na prostą po fatalnym początku sezonu. W ostatnich trzech meczach puławianie minimalnie (!) przegrali z Vive Kielce oraz pokonali Stal Mielec i Warmię Olsztyn. Jeśli do tego dołożą dwa punkty za zwycięstwo z Miedzią Legnica, ich sytuacja będzie w miarę bezpieczna. Natomiast legniczanie muszą szukać niezbędnych punktów w każdym spotkaniu. Na osiem meczów Miedź wygrała tylko raz i obecnie znajduje się na 10. miejscu w ligowej tabeli. Dość nisko jak na zespół obwołany trzecią siłą polskiej ligi. Na chwilę obecną legniczanie muszą się jednak martwić nie tym, jaką rolę im się przypisuje, ale gdzie wywalczyć niezbędne i bezcenne punkty. Bo na razie, owszem, są trzecią drużyną w tabeli, ale jeśli patrzymy od jej końca.

Tak było w poprzednim sezonie:

Zespoły nie grały ze sobą.

Chrobry Głogów - BRW Stal Mielec - 6 listopada, godz.18:00

Sytuacja Chrobrego i Stali Mielec jest bardzo podobna. Na chwilę obecną oba zespoły zajmują bezpieczne miejsca, ale wystarczy jedno niepowodzenie, by znaleźć się poza czołową ósemką. Jednak z drugiej strony, jeden mecz wygrany sprawi, że drużyna zanotuje znaczny skok w górę tabeli. W sobotnim meczu któryś z zespołów wreszcie przełamie złą passę przegranych meczów z rzędu. Głogowianie mają ich na koncie trzy, a mielczanie dwa.

Tak było w poprzednim sezonie:

Zespoły nie grały ze sobą.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Warmia Anders Group Społem Olsztyn - 7 listopada, godz. 17:30

Jeśli sytuacja Azotów Puławy jest trudna, Miedzi Legnica bardzo trudna, to jak wygląda położenie Piotrkowianina? Ostatnie miejsce w tabeli mówi samo za siebie. Ostatni raz piotrkowianie świętowali ligowe zwycięstwo w 2. kolejce spotkań. Aby wydostać się z dna, potrzebują punktów, a najlepiej od razu dwóch. O to łatwo nie będzie, bo do Piotrkowa przyjeżdża Warmia Olsztyn, która w ostatnim czasie wyraźnie złapała wiatr w żagle. Jednak olsztynianie grają bardzo dobrze głównie na własnym parkiecie, a na wyjazdach radzą sobie już gorzej (tylko jeden punkt wywalczony poza Olsztynem). To właściwie jedyna szansa Piotrkowianina.

Tak było w poprzednim sezonie:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Traveland Społem Olsztyn 27:27

Traveland Społem Olsztyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 37:23

AZS AWF Gorzów Wlkp. - Vive Targi Kielce - 6 listopada, godz. 17:30

Tutaj zamiast pytania "kto?" należy zapytać "ile?". Potknięcie kielczan byłoby megasensacją. Dużą niespodzianką byłoby również niewielkie zwycięstwo ekipy Bogdana Wenty. Vive Targi Kielce są niekwestionowanym faworytem całej ligi, a wygrywając kolejne mecze śrubują serię wygranych meczów z rzędu. AZS AWF Gorzów z pewnością zostawi na parkiecie dużo serca i zdrowia, ale w starciu z Mistrzem Polski nie mają większych szans.

Tak było w poprzednim sezonie:

Zespoły nie grały ze sobą.

Nielba Wągrowiec - Orlen Wisła Płock - 6 listopada, godz. 17:30

Lampka ostrzegawcza świeci się również w Wągrowcu. Nielba zajmuje miejsce spadkowe, a ostatni mecz wygrała niemal miesiąc temu. O powiększenie dorobku punktowego w sobotę będzie szalenie trudno, bowiem wągrowczanie mierzyć się będą z aktualnym brązowym medalistą, Orlen Wisłą Płock. Płocczanie, pozostając nieco w cieniu kieleckiego giganta, również wygrywają mecz za meczem i z kompletem zwycięstw lokują się w tabeli tuż za Vive. Niestety dla Nielby, niewiele wskazuje na to, że Wisła poniesie pierwszą porażkę właśnie w Wągrowcu.

Tak było w poprzednim sezonie:

Wisła Płock - Nielba Wągrowiec 29:27

Nielba Wągrowiec - Wisła Płock 25:25

Wisła Płock - Nielba Wągrowiec 32:18

Nielba Wągrowiec - Wisła Płock 30:35

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Źródło artykułu: