Nikt nie zasłużył na zwycięstwo, więc nikt nie wygrał - relacja z meczu AZS AWFiS Gdańsk - NMC Powen Zabrze

Po twardym meczu i wielu błędach ze strony obu zespołów, a także wyjątkowo emocjonującej końcówce spotkania, AZS AWFiS Gdańsk zremisował 21:21 z NMC Powen Zabrze. O wszystkim zadecydowały ostatnie sekundy spotkania.

Od początku spotkania pomiędzy AZS-em AWFiS Gdańsk, a NMC Powenem Zabrze, obie drużyny skupiły się na grze obronnej. Wobec tego gorzej wychodziły zawodnikom z Gdańska i Zabrza akcje ofensywne. W pierwszych minutach minimalnie prowadzili zawodnicy z Gdańska, a do 15 minuty padło zaledwie siedem bramek i to gdańszczanie prowadzili minimalnie, bo 4:3. - W pewnych sytuacjach brakowało koncentracji w sytuacjach rzutowych - mówił trener Daniel Waszkiewicz. W kolejnej fazie spotkania wzrosła skuteczność szczypiornistów będących na parkiecie hali w nadmorskim mieście. Zabójcze były między innymi rzuty karne wykonywane przez Mariusza Kempysa. Zawodnik ten w pierwszej połowie zdobył trzy bramki. Spotkanie było bardzo wyrównane, czego dowodem jest wynik - 10:10 do przerwy.

Druga połowa zaczęła się znakomicie dla podopiecznych Krzysztofa Przybylskiego. Zabrzanie grali pewnie w obronie i dobrze w ataku. Na bramce znakomicie prezentował się Sebastian Kicki i NMC Powen objął prowadzenie 12:10. Zawodnicy znad morza nie czekali ze skontrowaniem wyniku. Już w 37. minucie po rzucie Szymona Woynowskiego gospodarze spotkania prowadzili 13:12! Później jednak popełniali zbyt dużo błędów. Kickiego szczególnie źle wspominać będzie zapewne Damian Kostrzewa, którego rzuty wielokrotnie potrafił wybronić bramkarz zabrzańskiej drużyny i ten najskuteczniejszy zawodnik gdańskiej drużyny zdobył zaledwie jedną bramkę. Co się stało z kluczowym zawodnikiem AZS AWFiS w tym meczu? - Też sobie zadaję to pytanie - zastanawiał się Waszkiewicz.

W szeregach Akademików zawodziła przede wszystkim skuteczność. Mimo dwóch rzutów karnych, słupka i dogodnej akcji, w której rzut został oddany po przekroczeniu pola bramkowego, nie potrafili oni zdobyć bramki przez 13 minut! W tym czasie na boisku szaleli Kempys i Michał Chodara, którzy zbudowali czterobramkową przewagę zabrzańskiej drużyny. Tę część spotkania cechowało jednak wybitne rzucanie kilku bramek z rzędu przez poszczególne zespoły i chyba żaden z zespołów nie zasłużył na ostateczne zwycięstwo. - Może i nie, aczkolwiek po tak długiej podróży na to zasłużyliśmy - śmiał się trener NMC Powen, Krzysztof Przybylski. Gdy na tablicy wyników było 13:17, gdańszczanie doprowadzili do 17:17. Później zawodnicy z Górnego Śląska doprowadzili po raz kolejny do dwubramkowej przewagi i wtedy nastąpiły najciekawsze chwile w spotkaniu.

Najpierw dwie bramki w przeciągu dwóch minut zdobył Piotr Olęcki i na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania był remis! - Byłem szczęśliwy po tych rzutach, bo dogoniliśmy przeciwnika. Udało się rozegrać ostatnie akcje i cieszyło to bardzo. Nie interesuje mnie za bardzo kto zdobywa bramki w moim zespole, ważne żeby ktokolwiek z nas je zdobywał - skomentował Olęcki. Zawodnicy z Zabrza nie wytrzymali i faulowali rywali. Wobec tego na 22 sekundy przed końcem spotkania, podopieczni Krzysztofa Przybylskiego grali w podwójnym osłabieniu. Wykorzystali to zawodnicy nadmorskiej drużyny i na sześć sekund przed końcową syreną Jacek Sulej zdobył bramkę na 21:20! Szybko akcję rozegrali jednak zabrzanie. Piłkę otrzymał Krzysztof Wojtynek i zdobył wyrównującą bramkę! - Nie było żadnej taktyki. Zobaczyłem, że jest trochę czasu, Marceli Migała skupił na sobie obronę, podał mi piłkę i nie było co się zastanawiać - rzuciłem nad blokiem i wpadło - skomentował bohater zabrzańskiej drużyny.

AZS AWFiS Gdańsk - NMC Powen Zabrze 21:21 (10:10)

Składy:

AZS AWFiS: Zimakowski, Pieńczewski - Olęcki 5, Wysokiński 4 (2 min), Sulej 4, Bednarek 2, Chrapkowski 1, Jankowski 1, Woynowski 1, Marciniak 1, Kostrzewa 1, Ringwelski 1, Fogler (4 min).

NMC Powen: Kicki, Winkler - Chodara 8, Kempys 5 (4 min), Szolc 2 (2 min), Wojtynek 2, Lenartowicz 1, Rybarczyk 1, Migała 1 (2 min), Tatz 1, Bushkov, Kryszeń, Mogielnicki.

Sędziowie: Rajkiewicz, Tarczykowski (Szczecin).

Przebieg meczu:

I połowa: 1:0, 2:0, 2:1, 3:1, 4:1, 4:2, 4:3, 4:4, 4:5, 5:5, 6:5, 7:5, 7:6, 8:6, 9:6, 9:7, 9:8, 9:9, 9:10, 10:10.

II połowa: 10:11, 10:12, 11:12, 12:12, 13:12, 13:13, 13:14, 13:15, 13:16, 13:17, 14:17, 15:17, 16:17, 17:17, 17:18, 18:18, 18:19, 18:20, 19:20, 20:20, 21:20, 21:21.

Kary: AZS AWFiS - 6 min, NMC Powen - 8 min.

Widzów: 150.

Komentarze (0)