Słowacy od samego początku zaskoczyli pewnych siebie przeciwników. Już w 6. minucie pojedynku gospodarze wygrywali 4:1. Miejscowi grali twardo w obronie, a w słowackiej bramce dobrze spisywał się Richard Štochl. Słowacy próbowali zdobywać gole ze wszystkich pozycji. W pewnym momencie Słoweńcy przegrywali różnicą 8 bramek. Po raz pierwszy w 24. minucie (9:17). Jednak przyjezdni z Bałkanów przed przerwą zmniejszyli rozmiary porażki do 14:21.
Po zmianie stron obraz gry się zmienił. Gospodarze zaczęli popełniać błędy, a zmiany w składzie naszym południowym sąsiadów okazały się chybione. Słoweńcy w 49. minucie doprowadzili do wyrównania 28:28. Jednak Słowacy odnieśli ostatecznie zwycięstwo 35:32, co zawdzięczają przede wszystkim świetnie grającemu Františkowi Šulcowi, który zdobył w sumie 9 goli.
W piątek o godz. 17:00 oba zespoły spotkają się ponownie w hali na bratysławskich Pasienkach. Przyjezdni z Bałkanów będą mieli okazję do rewanżu.
Słowacja - Słowenia 35:32 (21:14)
Zdobywcy bramek dla Słowenii: Kavtičnik 7, Žvižej, Zorman, Natek po 4, Pajovič 3, Špiler, Praznik, Mlakar po 2 ter Kozlina, Dobelšek, Backovič i Pungartnik po 1.