Z pewnością reprezentanci Marcina Lijewskiego będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o tegorocznych mistrzostwach świata. Po trzech nieudanych spotkaniach w fazie wstępnej pożegnali się z marzeniami o dobrej pozycji. W trzech starciach udało się wyrwać tylko jeden punkt po dramatycznym remisie z Czechami, ale to było zdecydowanie za mało na awans. A wydawało się, że całkiem dobrze rozpoczęliśmy turniej - od dobrej pierwszej połowy z Niemcami. Później było jednak już tylko gorzej, a gwoździem do trumny okazał się kluczowy mecz ze Szwajcarami. Poskutkowało to, że Polska zajęła ostatnie miejsce w grupie A.
Dla reprezentacji Polski turniej rozgrywany w Chorwacji, Danii i Norwegii skończył się, zanim tak naprawdę się zaczął. Dla innych teraz dopiero rozpoczyna się poważne granie, a nam pozostaje walka w... Pucharze Prezydenta. Najwyraźniej tam jest obecnie nasze miejsce. Choć co prawda, trafiliśmy do grupy śmierci z samymi europejskimi drużynami, to i tak czwarte lokata jest blamażem Biało-Czerwonych. Zwłaszcza przy tylu błędach, które popełnili Polacy.
Turniej dla zawodników znad Wisły oficjalnie się nie skończył, bo jakby nie patrząc, trochę grania jeszcze jest, ale co najwyżej możemy ugrać 25. miejsce, co i tak będzie najgorszym wynikiem Polaków w historii Mistrzostw Świata. Ciężko powiedzieć, żebyśmy grali nawet o honor. Po prostu Biało-Czerwoni muszą wyjść na boisko w pozostałych czterech spotkaniach i pokazać, że stać ich na zdecydowanie więcej niż pokazali w fazie wstępnej. Uprzedzamy jednak, przy niektórych rywalach powieje mocną egzotyką, ale jak nie możemy sobie poradzić z reprezentacjami ze średniej europejskiej półki, to musimy zmierzyć się z zespołami Algierii, Kuwejtu i Gwinei.
ZOBACZ WIDEO: Fantastyczna możliwość, słabsze wyniki. „Zrobiłam wszystko”
To będą właśnie grupowi rywale Polaków w Pucharze Prezydenta, który już kiedyś wygraliśmy w 2017 roku. W 2023 oraz 2021 triumfowała w nim kadra Tunezji, co pokazuje, że nie jest to zbyt prestiżowe trofeum. Dla nas jednak to będą spotkania na otarcie łez, w których musimy udowodnić, że przy trochę lepszym losowaniu, mogliśmy zrobić lepszy wynik. Wśród ośmiu drużyn, jesteśmy jedyną europejską drużyną w Pucharze Prezydenta, a przypomnijmy, że uczestniczą w nim reprezentacje, które zajęły ostatnie miejsce w swoich grupach.
Osiem zespołów podzielono na dwie grupy, a zwycięzcy ich zmierzą się w spotkaniu o 25. miejsce. Rywalizacja będzie toczyć się w klimatycznej mieszczącej 3 700 kibiców hali w chorwackim Porecu.
Na pierwszy ogień pójdzie Algieria, która przegrała spotkania z Danią, Włochami i Tunezją. Na poprzednich mistrzostwach zajęli przedostatnią lokatę spośród wszystkich drużyn. Przed rokiem zdobyli wicemistrzostwo Afryki. Na papierze wydaje się, że to najcięższy przeciwnik Polaków w grupie. Najlepszym strzelcem ich jest prawy rozgrywający Ayyoub Abdi, który rzucił już 17 bramek na MŚ 2025 i to na nim opiera się gra Algierczyków.
Za to w reprezentacji Polski liczymy na kolejny udany mecz skrzydłowych, którzy jako nieliczni nie zawodzą i popisują się całkiem dobrą skutecznością. Czy to Mikołaj Czapliński, Jan Czuwara czy Marek Marciniak robią, co mogą. Podobnie jak Marcel Jastrzębski, który jest największym wygranym wśród Polaków na MŚ 2025. Podczas gdy Adam Morawski broni nieco poniżej oczekiwań, to młody bramkarz Orlen Wisły Płock zachwyca między słupkami.
Choć z pewnością po dramacie jakim jest brak wyjścia z fazy grupowej, mało kogo interesuje w Polsce Puchar Prezydenta, to dla podopiecznych Marcina Lijewskiego jest szansą na zachowanie twarzy. Wielki zawód i tak już jest. Teraz pozostało walczyć jedynie o brak kompromitacji i porażki z którymś z egzotycznych rywali, a za takie z pewnością trzeba uznać Kuwejt czy Gwineę.
Polacy niestety Pucharem Prezydenta już niczego nie wygrają, a mogę jeszcze wiele przegrać, bo porażka choćby z Algierią byłaby kolejnym dużym ciosem dla polskiego szczypiorniaka, z którym i tak nie jest najlepiej. Początek wtorkowego spotkania Biało-Czerwonych z wicemistrzem Afryki już o 18:00. Relację LIVE z tego spotkania przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Puchar Prezydenta IHF:
Polska - Algieria / 21.01 (wtorek), godz. 18:00