Dania w spacerowym tempie wygrała drugie spotkanie na MŚ. Genialny mecz Włochów!

Ciężko było spodziewać się emocji w spotkaniu współgospodarzy mundialu z reprezentacją Tunezji. Dania od samego początku narzuciła swoje zabójcze tempo, którego rywale nie byli w stanie dotrzymać. Swoje show w bramce prezentował po raz kolejny Emil Nielsen, który sprawił, że zespół z Afryki po pierwszej połowie miał zaledwie 24 proc. skuteczności rzutów i 7 bramek na koncie.

Mistrzowie świata po 14 minutach prowadzili już 9:1, pokazując Tunezji, że nie ma co liczyć na sensację. Trzeba jednak oddać brązowym medalistom mistrzostw Afryki, że nie poddali się i nie załamali, a próbowali i to się opłaciło, bo do przerwy było tylko 17:7. Łyżką dziegciu w beczce miodu dla Duńczyków była skuteczność Daniela Pytlika, który wykorzystał zaledwie 2 piłki z 6. Genialnie za to prezentował się Mathias Gidsel, który po 30 minutach miał już 8 bramek i w wielu akcjach z dziecinną łatwością rozprawiał się z obroną Tunezji.

Trzeba oddać jednak czwartkowym przeciwnikom Duńczyków, że nie popełnili błędów Algierii i nie pozwolili rozpędzić się mistrzom świata, którzy wzięli we wtorek na karuzelę w drugiej połowie bezradnych rywali. Co prawda Nikolaj Jakobsen wpuścił drugi garnitur na boisku, ale Tunezja trzymała wynik, co dobrze świadczy o nich przed kluczowym spotkaniem z Algierią. Ponownie najlepsi na boisku byli Islem Jbeli oraz Anouar Ben Abdallah. Duńczycy za to w spacerowym tempie dowieźli zwycięstwo 32:21 do końca, ale szału w tym meczu nie zrobili.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

W drugim spotkaniu grupy B, która swoje mecze rozgrywa w duńskim Herning, zmierzyły się reprezentacje Włoch i Algierii. Powracająca po 28 latach na MŚ Italia ponownie zaprezentowała się z genialnej strony, nie dając żadnych szans ekipie z Afryki. Z Algierią poszło im jeszcze łatwiej niż z Tunezją.

Już po kwadransie gry wypracowali sobie czteropunktową zaliczkę, którą skutecznie bronili przez resztę pierwszej połowy. Po raz kolejny w bramce cuda wyczyniał Domenico Ebner, a na skrzydle szalał Leo Prantner. 23-letni prawy skrzydłowy robi furorę na mistrzostwach i nie wygląda na gracza, który występuje w 2. Bundeslidze.

Do przerwy jednak Italia wciąż nie mogła być pewna drugiego zwycięstwa, bo wygrywała tylko 16:11. Zaraz po przerwie szczypiorniści z Półwyspu Apenińskiego wrzucili jednak piąty bieg i wyraźnie odskoczyli Algierczykom, którzy wydawali się pogubieni w rywalizacji z wysoką i aktywną defensywą Włochów oraz poukładanym atakiem pozycyjnym.

Warto nadmienić, że grupa B łączy się w następnej fazie z "polską" grupą, co oznacza, że przy awansie "Biało-Czerwonych" z fazy wstępnej następnymi rywalami Polaków będą Duńczycy i Włosi. O trzecie miejsce powalczy w sobotę Tunezja z Algierią.

Mistrzostwa Świata 2025:

Grupa B

Dania - Tunezja 32:21 (17:7)
Najwięcej bramek:
Dania: Mathias Gidsel 9
Tunezja: Anouar Ben Abdallah 5

Włochy - Algieria 32:23 (16:11)
Najwięcej bramek:
Włochy: Leo Prantner 7
Algieria: Messaoud Berkous 6, Ayyoub Abdi 6