Stalowe nerwy gdańszczanek - relacja z meczu Vistal Łączpol AZS AWFiS Gdańsk - MKS Słupia Słupsk

Spotkanie Vistalu Łączpol AZS AWFiS Gdańsk z MKS-em Słupią Słupsk obfitował w wiele zdecydowanych zwrotów akcji. Ostatecznie pod koniec spotkania na fali ponownie znalazły się gdańszczanki, które wygrały ostatecznie 28:26.

Mecz czwartej, z drugą drużyną I ligi, od początku nie obfitował celne w akcje rzutowe. Zawodniczki obu drużyn grały dobrze przede wszystkim w obronie, nieźle spisywały się także bramkarki - Dominika Brzezińska i Iwona Łoś. Worek z bramkami otworzyła dopiero w czwartej minucie Anna Rostankowska, która grała w tym spotkaniu mimo choroby. Później natomiast, znakomitą serię miała Milena Malich. To przede wszystkim dzięki jej odważnym decyzjom rzutowym, gdańszczanki bardzo szybko wyszły na prowadzenie różnicą trzech bramek, a sama Malich w pierwszej połowie spotkania rzuciła aż osiem bramek!

Gdy po dwóch bramkach Doroty Jakubowskiej gdańszczanki prowadziły już 9:5, do głosu doszły słupszczanki. Najpierw bramkę zdobyła Agnieszka Łazańska-Korewo, grająca trenerka Słupi, a następnie Anna Pniewska i Maja Zienkiewicz-Janikowska. Na tablicy wyników było już 9:8 i wydawało się, że gdańszczanki dopadła zadyszka. Tak się jednak nie stało. Do końca pierwszej połowy było widać przede wszystkim dużą koncentrację zawodniczek z Gdańska. Co prawda nie ustrzegły się one błędów w ataku, ale i tak po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 14:11.

Od początku drugiej części gry, zaczęły przeważać słupszczanki. W efekcie po bramce najskuteczniejszej w szeregach Słupi, Maji Zienkiewicz-Janikowskiej, był remis 17:17. Po raz pierwszy zawodniczki ze Słupska wyszły na prowadzenie w 41 minucie, po rzucie karnym Łazańskiej-Korewo. - Gdybyśmy utrzymały taki poziom gry, jak na początku drugiej połowy, to mogłybyśmy spokojnie wygrać to spotkanie - powiedziała ta zawodniczka.

Mecz się bardzo wyrównał, a także zaostrzył. W 53 minucie po dwóch faulach gdańszczanek, przez 108 sekund grały one w podwójnym osłabieniu. W tym zasie zawodniczki ze Słupska rzuciły dwie bramki. Przy stanie 26:26, z kontrą wyszła Natalia Brzezińska. Została ona powstrzymana przez wychodzącą przed pole karne Iwonę Łoś i upadła na boisko. Sędzia podjął decyzję, że sfaulowała gdańszczanka. - Podjął słuszną decyzję, gdyż bramkarka stała w miejscu - mówiła po meczu grająca trenerka słupskiego klubu, Łazańska-Korewo. - Gdyby stała ona w miejscu, to moja zawodniczka nie straciłaby na chwilę przytomności - ripostował trener Ireneusz Rudkowski. Ostatnie minuty należały zdecydowanie do gdańszczanek, które rzuciły dwie bramki. Wynik spotkania ustaliła Dorota Jakubowska, rzucając bramkę na 28:26. - Nie uważam, że nasze zwycięstwo to niespodzianka - podsumował trener Rudkowski.

Vistal Łączpol AZS AWFiS Gdańsk - MKS Słupia Słupsk 28:26 (14:11)

Składy:

Vistal Łączpol AZS AWFiS: D.Brzezińska, Zych - Malich 10, Jakubowska 4, N.Brzezińska 3, P.Wójcik 3 (2 min), Rostankowska 2, Pasternak 2 (2 min), M.Wójcik 2, Wawer 2 (2 min), Siekańska, Kassin (2 min).

MKS Słupia: Łoś, Miller - Zienkiewicz-Janikowska 9 (2 min), Pniewska 6 (2 min), Łazańska-Korewo 4 (2 min), Wasilewska 3 (2 min), Szczukowska 3, Podolak (4 min), Ilska.

Kary: Gdańsk 8 min, Słupsk 12 min.

Rzuty karne: Gdańsk 2/3, Słupsk 2/2

Przebieg meczu:

I połowa: 1:0, 1:1, 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 6:3, 6:4, 7:4, 7:5, 8:5, 9:5, 9:6, 9:7, 9:8, 10:8, 11:8, 11:9, 12:9, 12:10, 13:10, 13:11, 14:11

II połowa: 14:12, 15:12, 15:13, 15:14, 16:14, 16:15, 17:15, 17:16, 17:17, 18:17, 18:18, 19:18, 19:19, 19:20, 20:20, 20:21, 21:21, 22:21, 22:22, 23:22, 24:22, 24:23, 24:24, 24:25, 25:25, 26:25, 26:26, 27:26, 28:26.

Widzów: 120.

Źródło artykułu: