Hiszpania po dwóch porażkach z rzędu do wtorkowej rywalizacji z Holandią podchodziła z dużą nadzieją, ale mocy i pomysłu na grę zawodniczkom Ambrosa Martina starczyło tak naprawdę na pierwsze dwadzieścia minut.
Wyróżniały się Jennifer Guttierez i Paula Arcos, ale później do głosu doszły Oranje, notując znakomity finisz pierwszej połowy oraz początek drugiej, po których wypracowały sobie bardzo komfortowy dystans (19:12 w 37').
Te znakomite fragmenty w wykonaniu Pomarańczowych przekreśliły szanse "Las Guerreras" na korzystny wynik. I prawdopodobnie też na wyjście z grupy, bo do tego będą potrzebowały wygranych przeciwko niepokonanym Francuzkom oraz Węgierkom.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przemysław Babiarz zawieszony. "Obie strony powinny sobie podać ręce"
***
We wtorek po raz kolejny na igrzyskach olimpijskich zapunktowała Angola, która potwierdziła, że wygrana z Hiszpanią nie jest dziełem przypadku. Z początku ekipa z Afryki nie stwarzała raczej większego zagrożenia i popełniała dużo błędów, co wykorzystywały Węgierki (12:7 w 17').
Angolę pobudziła do walki jednak Albertina Kassoma, znana w występów w Lidze Mistrzyń w barwach CS Rapidu Bukareszt. Jej drużyna zaczęła gonić wynik i zeszła do szatni przy jednobramkowej przewadze, a w drugiej połowie utrzymywała się na prowadzeniu. Ostatni kwadrans obfitował jednak w zwroty akcji.
Węgierki po trzech trafieniach z rzędu przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę (27:26 w 47'). W ostatniej minucie tablica wyników wskazywała remis. Ekipa z Europy miała szansę zapewnić sobie wygraną, ale najpierw Katrin Klujber nie wykorzystała rzutu karnego, a później Angola niesamowicie walczyła w obronie i uniemożliwiła rywalkom zdobycie bramki na wagę dwóch punktów.
***
Poznaliśmy także pierwsze ćwierćfinalistki IO 2024 w Paryżu - Francuzki, które są już jedynym niepokonanym zespołem w turnieju olimpijskim piłkarek ręcznych. Szczypiornistki Oliviera Krumbholza zwyciężyły u siebie z Brazylią.
Przed meczem selekcjoner dokonał dwóch zmian w składzie aktualnych mistrzyń olimpijskich - za bramkarkę Hatadou Sako i rozgrywającą Meline Nocandy do gry wkroczyły Cleopatre Darleux i Grace Zaadi.
Brazylia, z Patricią Matieli (0/1) i Mariane Fernandes (2/5) z KGHM MKS Zagłębia Lubin w składzie, prowadziła w tym meczu tylko raz, a mianowicie na początku spotkania, gdy wynik pojedynku otworzyła Bruna de Paula.
Trójkolorowe odpowiedziały na jej trafienie trzybramkową serią i bez większych problemów utrzymywały dystans, a nawet z czasem go powiększały (9:5 w 17'). Bardzo dobrze w bramce miejscowych spisywała się Laura Glauser.
Brazylijki nie znalazły już "drogi powrotnej" do tego spotkania (21:13 w 45') i muszą koncentrować się na kolejnych starciach - przeciwko Węgierkom i Angolkom, które będą kluczowe w kontekście awansu do ćwierćfinału.
***
Szwecja jako druga drużyna już we wtorek mogła zapewnić sobie awans do ćwierćfinału IO 2024, ale ambitne plany zawodniczek Tomasa Axnera legły w gruzach. Dunki wystartowały znakomicie (1:6 w 8') i postawiły w obronie mur nie do przejścia.
Trzy Korony po zimnym prysznicu wzięły się za odrabianie strat, w czym pomogły chociażby Jenny Carlson i Nathalie Hagman. I udało im się to zrobić z nawiązką (12:10 w 23'), jednak kolejne trzy bramki zdobyła Dania. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem.
A druga? Przebiegała z lekkim wskazaniem na Szwedki, ale wszystko zmieniło się w końcówce (23:21 w 52'). Przez ostatnie osiem minut czwarta drużyna IO 2020 w Tokio nie była w stanie sfinalizować żadnej akcji. Co innego Dunki, które zaliczyły czterobramkową serię i po końcowej syrenie cieszyły się ze zwycięstwa.
Faza grupowa Paryż 2024:
Grupa A:
Szwecja - Dania 23:25 (14:14)
Najwięcej bramek: dla Szwedek - Nathalie Hagman 6, Jenny Carlson 4; dla Dunek - Sarah Iversen, Rikke Iversen, Emma Friis i Anne Mette Hansen 4.
Grupa B:
Holandia - Hiszpania 29:24 (14:12)
Najwięcej bramek: dla Holenderek - Bo van Wetering 5, Lois Abbingh 4; dla Hiszpanek - Paula Arcos 6, Jennifer Guttierez i Marta Lopez 5.
Węgry - Angola 31:31 (15:16)
Najwięcej bramek: dla Węgierek - Katrin Klujber 9; dla Angolek - Albertina Kassoma 9.
Francja - Brazylia 26:20 (14:11)
Najwięcej bramek: dla Francuzek - Pauletta Foppa 7, Tamara Horacek 4; dla Brazylijek - Bruna de Paula 7.