Polskie kluby na drodze do celu. Industria Kielce blisko ćwierćfinału

Wprawdzie kielczanie przegrali przed tygodniem w Kilonii, ale rywale zagrali dla nich i sytuacja w tabeli nie zmieniła się istotnie. Barcelona odskoczyła na trzy punkty, za to HBC Nantes po nieoczekiwanej porażce z Celje nadal traci trzy oczka i mistrzowie Polski wciąż są w komfortowym położeniu. "Wystarczy" zapunktować w najbliższej kolejce z Aalborgiem, by przeskoczyć fazę TOP 16 i automatycznie znaleźć się w gronie ośmiu najlepszych zespołów Europy.

Kielczanie nie forsowali się w weekend, w okrojonym składzie gładko ograli w lidze Pogoń. Wydarzeniem meczu był powrót do gry reprezentanta Polski Michała Olejniczaka, odpoczywającego przez kilkanaście dni po MŚ 2023. - Jesteśmy dalecy od wskazywania faworyta środowego meczu, mimo tego, że wygraliśmy z rywalami na wyjeździe. Ostatnio miałem krótką przerwę w grze, ale wróciłem i czuję się komfortowo. Oczywiście, zawodnika zawsze coś boli, ale znów odczuwam radość z gry i mam siły, by biegać i zdobywać bramki - skomentował kadrowicz.

Aalborg, który montuje gwiazdorski skład na sezon 2023/24 (m.in. z Niklasem Landinem i Simonem Haldem), w bieżących rozgrywkach nie zachwyca. Prawdopodobnie uda mu się obronić miejsce w fazie TOP 16, ale ambicje Duńczyków sięgają wyżej, w końcu niedawno grali w finale Ligi Mistrzów. W końcówce rundy będą musieli radzić sobie bez lidera Mikkela Hansena - jeden z najlepszych graczy świata zgłosił problemy natury psychicznej po MŚ 2023.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia

- Wiosną 2022 roku przeszedł zakrzepicę, potem przeprowadził się z rodziną do Danii po wielu udanych latach za granicą. Na nim głównie była skoncentrowana cała uwaga w związku z przejściem do Aalborga, a później na mistrzostwach świata. Po powrocie z tego turnieju wspólnie dokonaliśmy jedynego słusznego wyboru. W pełni koncentrujemy się na tym, aby Mikkel dostał potrzebny czas i profesjonalne wsparcie, by doszedł do siebie - wyjaśnił Jan Larsen, dyrektor Aalborga.

W przypadku Industrii scenariusz jest dość prosty, jeden punkt w pozostałych trzech meczach zapewni ćwierćfinał. Orlen Wisła Płock musi z kolei wygrywać i liczyć, że RK PPD Zagrzeb nie zwiększy znacząco swojego dorobku. Jeśli Nafciarze (szczególnie Marcel Jastrzębski w bramce) nawiążą do ostatniego występu z Magdeburgiem, to faza TOP 16, która pod koniec jesieni wydawała się poza zasięgiem, znowu będzie na wyciągnięcie ręki.

Kluczem do realizacji celu wyjazdowy mecz z GOG. Duńczycy także są w bardzo dobrej dyspozycji, w poprzedniej kolejce wyrwali zwycięstwo w węgierskim piekiełku w Veszprem. Może okazać się, że jedynie komplet punktów pozwoli Wiśle nadal liczyć na awans do kolejnej fazy. To dlatego, że rywal z Zagrzebia rozegra spotkanie z najsłabszym w grupie Porto i może powiększyć swoją przewagę do trzech oczek.

ZOBACZ: Tragedia w Turcji Azoty zmierzają w kierunku podium

Industria Kielce - Aalborg Handbold / 15.02.2023, godz. 18.45 GOG - Orlen Wisła Płock / 15.02.2023, godz. 20.30